Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwiedzający groby na cmentarzu w Radomiu zastali tam... ulotki zakładu kamieniarskiego

Janusz Petz [email protected]
"Demontaż gratis" - informacje o remontach grobowców pojawiły się na licznych nagrobkach.
"Demontaż gratis" - informacje o remontach grobowców pojawiły się na licznych nagrobkach. archiwum
"Wymień stary nagrobek na granitowy, ceny już od 3300 złotych, demontaż gratis, raty 0 procent, gwarancja solidności" - ulotki takiej treści znaleźli na grobowcach radomianie, którzy w Wielkanoc postanowili odwiedzić groby bliskich na cmentarzu na Firleju.

Komercja na nekropolii

- Ulotki położone na grobach, a może nawet przyklejone, zauważyłem na co najmniej 7 grobowcach. Były też na grobie mojego ojca. Czy naprawdę komercja musi docierać nawet w takie miejsca? - pyta czytelnik chcący zachować anonimowość, który przysłał nam zdjęcia ulotek.

Jego zdaniem takie akcje reklamowe można porównać do reklam przyklejonych komuś na jego prywatnym domu z informacją ile będzie kosztował remont tego budynku.

- To był nasz spontaniczny pomysł. Przecież to nie jest dla nikogo uwłaczające ani nikogo nie krzywdzi - mówi Tomasz Mordka, właściciel zakładu kamieniarskiego.

Zrujnowane nagrobki

Tomasz Mordka wyjaśnia, że chodziło mu nie tylko o reklamę, ale też wskazanie rodzinom zmarłych, które nagrobki wymagają naprawy albo renowacji.

- Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, że o grobowce trzeba dbać, a niektóre wymagają wymiany. Zdarza się, że przez popękane płyty widać trumny. Co jest złego w tym, że zwracamy komuś uwagę o konieczności naprawy grobowca? - pyta właściciel zakładu kamieniarskiego.

Dodaje, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że remont grobowca nie jest tak kosztowny jak wydaje się niektórym. Ulgi i promocje wynikają z kolei z rosnącej konkurencji na rynku. Tylko na jednej ulicy Ofiar Firleja w Radomiu jest kilkanaście firm i zakładów kamieniarskich.

Co na to dyrekcja?

Jan Maciaszek, dyrektor cmentarza komunalnego na Firleju, o sprawie dowiedział się od nas. - Nikt do nas nie zwracał się o zgodę na przeprowadzenie takiej akcji reklamowej i promocyjnej. Ale gdyby nawet była taka prośba, to oczywiście spotkałaby się z odmową - mówi Jan Maciaszek. Dodaje, że w żadnym przypadku i w żadnej formie nie jest możliwe umieszczanie reklam na cmentarzu. - Miejscem dla reklam jest prasa, telewizja, bilboardy, ale na pewno nie cmentarz - mówi dyrektor. Nikt zresztą nie może niczego umieszczać na cudzych nagrobkach. - To jest miejsce opłacone przez bliskich zmarłego - dodaje Jan Maciaszek.

Obiecuje, że zajmie się całą sprawą. Sprawdzi, gdzie rozłożono reklamowe ulotki i przeprowadzi rozmowę z właścicielem zakładu kamieniarskiego. Z kolei Tomasz Mordka, właściciel zakładu kamieniarskiego przekonuje, że jego akcja nie podobała się tylko konkurencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie