MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odwiedźmy góry świata

Marzena Kądziela
Na Aj Pietri krymscy Tatarzy zapraszają na degustację wina.
Na Aj Pietri krymscy Tatarzy zapraszają na degustację wina. M. Kądziela
Wzgórza nad Jałtą, najpiękniejsze pagórki w Portugalii czy wulkaniczne wzniesienia na Teneryfie - zwiedzamy góry niezwykłe...

Są prawdziwą ozdobą miast, które ulokowały się u ich podnóża. Niektóre uważane były za święte, bo wydobywająca się z nich lawa potrafiła zniszczyć wszystko wokół. Turyści chętnie zdobywają ich szczyty, by spojrzeć na okolicę spod chmur.

Tatarska góra

Masyw Aj Pietri widoczny jest z wielu miejsc krymskiego wybrzeża. Na szczyt można wjechać drogą pełną serpentyn, lub kolejką linową ze stacji w Mischorze, która jest przedmieściem Jałty. Zdecydowanie ciekawsza jest kolejka, bowiem z minuty na minutę za oknem pojawia się coraz większa przestrzeń, coraz piękniejszy obraz Morza Czarnego, Jałty, sąsiednich wzgórz.

Wjeżdżamy kolejką na wysokość 1153 m n.p.m. mając wrażenie, że w niektórych miejscach kolejka wspina się na szczyt zupełnie pionowo. Masyw Aj Pietri przyjął nazwę z greki i upamiętnia świętego Piotra. Najwyższy jego szczyt sięga 1233 m n.p.m.
Przy stacji kolejki rozwinął się w ostatnich latach prawdziwy bazar handlowo - gastronomiczny prowadzony przez krymskich Tatarów. Czegóż tam nie ma! Wielkie wełniane czapy pochodzące chyba z Syberii, typowe dla Tatarów mycki, szydełkowe berety, skórzane hełmofony.

Góra Stołowa koło Kapsztadu często otulona jest chmurami.
(fot. M. Kądziela)

Dużym zainteresowaniem cieszą się przyprawy, z których przygotowano przeróżne mikstury. Wszystkie zioła i warzywa pochodzą z Krymu. Tak przynajmniej twierdzą zachęcający do kupna handlarze. Sprzedawcy wina chętnie częstują białym, różowym i czerwonym napojem, a kucharze proponują zupę wprost z kotła.

Wzgórze pod pierzyną

Najchętniej odwiedzaną przez turystów górą Republiki Południowej Afryki jest Góra Stołowa koło Kapsztadu, zwanego także Cape Town. Wielu uważa okolice za najpiękniejszą na świecie. Można się o tym tak naprawdę przekonać wtedy, gdy wwiezie nas na szczyt obrotowa kolejka, z której można obserwować zarówno panoramę miasta jak i zbliżającą się Mont Table. Góra Stołowa o wysokości 1087 m n.p.m. długa jest na cztery i szeroka na dwa kilometry. Cała uznana jest za park narodowy z niezbyt bujną, ale ciekawą roślinnością.

Gdy znudzi się nam spacer po wyznaczonych ścieżkach z bajkowym widokiem na zatoki, ocean, góry, wąwozy, urwiska i szczeliny skalne, możemy zasiąść w restauracji i skosztować afrykańskich specjałów, na przykład mięsa strusia lub krokodyla.
Góra Stołowa często otulona jest szczelnie chmurami wyglądając, jakby pokryła ją puszysta pierzynka. Z dołu widok fantastyczny. Gorzej, gdy chmury nadejdą wtedy, gdy jesteśmy na szczycie.

Święty wulkan

Pico del Teide na kanaryjskiej wyspie Teneryfa uważany jest za najwyższą górę świata, jeśli mierzy się jej wysokość bezpośrednio od poziomu morza do szczytu. Wierzchołek sięgający 3718 m widoczny jest niemal z każdego miejsca wyspy, której powstania wulkan Teide jest sprawcą.

Gdy Teneryfę zamieszkiwała jej pierwotna ludność - Guanczowie, wulkaniczna góra uważana była za świętą. Modlono się do niej, by więziła w swej czeluści złe moce, nie pozwalając wydobyć im się na zewnątrz wraz z gorącą, śmiercionośną lawą. Aby przebłagać jej gniew, zamykano w pobliskich jaskiniach najpiękniejsze dziewice, które przez kilka lat, w całkowitym osamotnieniu błagały o pomyślność dla swego ludu. Pico del Teide nie zawsze wysłuchiwał modłów. Gdy się gniewał, niszczył wszystko, co napotkał na drodze. Wybuchał co 200 - 300 lat, ostatni raz na początku XVIII w. Mniejszy wybuch miał miejsce w 1909 r., jednak jego siła w porównaniu do poprzednich erupcji była zadziwiająco mała.

Na północy wyspy leży miasteczko Garrachico. Każdy autokar wiozący turystów zatrzymuje się na tarasie widokowym, by z góry podziwiać jego usytuowanie. Jak na dłoni widać olbrzymią strugę zastygłej lawy, która rozlała się w wyniku erupcji wulkanu w 1705 r. na leżące w dole miasteczko niszcząc je doszczętnie. Po zastygnięciu lawa utworzyła na oceanie platformę, którą dość szybko zasiedlono. Ci, którzy przeżyli wybuch, postanowili zbudować miasteczko na nowo. Garrachico nie odzyskało już znaczenia dużego portu morskiego, jednak niektórzy uważają je za najpiękniejsze na Teneryfie.
Słodka skała

Głowa Cukru to góra, którą żeglarze portugalscy po raz pierwszy dopłynąwszy do brazylijskiego kontynentu porównali do bryły, w jakiej przewożono wtedy cukier. Oni też w styczniu 1502 roku nadali miejscu nazwę Rio de Janeiro, czyli "styczniowa rzeka". Sądzili bowiem, że dopłynęli do szerokiego ujścia rzeki.

Docieramy do stacji kolejki linowej, której wagoniki za chwilę uniosą nas najpierw na jedno wzgórze, potem jeszcze wyżej, aż do słynnej Głowy. Trochę drżą mi nogi, bo tuż przed wyjazdem do Brazylii oglądałam film o słynnym agencie Jamesie Bondzie, który w tej właśnie kolejce rozgrywał straszliwy pojedynek z wrogiem o stalowej szczęce. Wagon mieszczący kilkadziesiąt osób unosi nas błyskawicznie w górę. Nie ma czasu na strach. Widoki, które roztaczają się za szybą, naprawdę zapierają dech w piersiach.

Zaniemówić z wrażenia można jednak dopiero na szczycie góry. Z niej najlepiej widać, jak fantastycznie położone jest Rio de Janeiro, ile zatok wcina się w ląd, ile wysepek usytuowanych jest w pobliżu wybrzeża, ile wierzchołków gór wypiętrza się ponad dzielnicami. Tu każdy, kto ma aparat fotograficzny, może być artystą. W którąkolwiek stronę nie skierować obiektywu, wszędzie jest pięknie, wręcz cudownie.

Góra z Chrystusem

Także w Rio de Janeiro znajduje się Corcovado z najsłynniejszym posągiem Chrystusa na świecie, dziełem rzeźbiarza polskiego pochodzenia Pawła Landowskiego. Posąg ma ponad 30 m wysokości, a waży 1000 ton. Aby dostać się na górę, wsiadamy do kolejki zębatej. Z wagonu przesiadamy się do windy, która wiedzie nas na sam szczyt. Staję przed Chrystusem i doświadczam niezwykłego, wręcz mistycznego uczucia. Czuję wielkość boskiego Syna, wierzę, że roztacza opiekę nad wszystkimi mieszkańcami Rio.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Odwiedźmy góry świata - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie