Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogólnopolska akcja "Zerwijmy łańcuchy" w Radomiu (zdjęcia)

Anna GOGUŁA
Na deptak przyszła też Ludwika Górka z córkami Hanią i Marysią. – Obie są wielkimi miłośniczkami psów – powiedziała nam mama dziewczynek.
Na deptak przyszła też Ludwika Górka z córkami Hanią i Marysią. – Obie są wielkimi miłośniczkami psów – powiedziała nam mama dziewczynek. Szymon Wykrota
W niedzielę na ulicy Żeromskiego stanęła psia buda. To główny element akcji organizowanej przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Jej celem jest zaprotestowanie przeciwko niehumanitarnemu traktowaniu zwierząt.

[galeria_glowna]
Akcja "Zerwijmy łańcuchy" odbyła się w wielu miejscach w Polsce. Tegoroczny happening przebiegał pod hasłem: "Przywiąż psa do siebie - nie do budy."

- Celem jest uświadomienie ludziom, jakie ciężkie życie mają psy ograniczone łańcuchem. Jest to forma protestu przeciwko obowiązującemu prawu. Ci, którzy zdecydują się włożyć łańcuch, na własnej skórze poczują, jakie to uczucie. Zobaczą, jak wygląda życie oglądane wiecznie z jednej perspektywy - mówił Włodzimierz Suszyński, członek zarządu Radomskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

CHĘTNI ZAKŁADALI ŁAŃCUCHY

Do budy przymocowano cztery łańcuchy. Trzy z nich były wykorzystywane przez ludzi. Chętnych do przywiązania się do niej nie brakowało. Z tej okazji skorzystały też Katarzyna Dalbiak i Izabela Celińska. Obie uczestniczyły w akcji już po raz drugi.

- Siedzimy tu z tymi łańcuchami już prawie kwadrans. Zdążyłyśmy też podpisać już petycję i mamy nadzieję, że nasze wspólne działanie przyniesie zamierzony efekt - mówią zwolenniczki akcji. - Obie mamy zwierzęta i nie potrafimy pojąć, jak ludzie mogą się tak znęcać nad swoimi pupilami. Przecież przebywanie na łańcuchu jest dla czworonoga olbrzymim cierpieniem - dodały.

TROSZCZĄ SIĘ O LOS ZWIERZĄT

Jak powiedział nam Włodzimierz Suszyński, zainteresowanie przechodniów było bardzo duże.
- Widać, że osoby, które się tu pojawiają, troszczą się o zwierzęta. Wiele z nich jest tu po raz kolejny, ale nie brakuje też ludzi, którzy przyszli po raz pierwszy. Pytają jak mogą pomóc, dowiadują się też o negatywne skutki takiego przetrzymywania zwierzęcia na uwięzi. To bardzo pozytywne reakcje - powiedział pan Włodzimierz.

- Trzeba pomagać zwierzętom. Ja byłam w schronisku i wiem, jak wygląda tam sytuacja. Boksy są przepełnione i trzeba wreszcie wziąć sprawy w swoje ręce. Wspieram wiele takich akcji - powiedziała nam Joanna Jędrejek, aktorka Teatru Powszechnego, która na akcję przyszła ze swoim pupilem Hugiem.

NOWELIZACJA TO NIE WSZYSTKO

Miłośnicy zwierząt zorganizowali akcję, mimo, że planowane są zmiany ustawodawstwa dotyczącego ochrony praw zwierząt. Nowa ustawa ma określać, w jakich okolicznościach będzie można trzymać psy na łańcuchach. Jeśli wejdzie w życie, nie będzie można trzymać zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin w sposób powodujący cierpienie. Długość uwięzi nie będzie mogła być mniejsza niż trzy metry.

- Podejrzewamy, że po nowelizacji ustawy nic się nie zmieni, ale od czegoś w końcu trzeba zacząć. My walczymy o to, by trzymanie psów na uwięzi było rzeczą wstydliwą. Tylko wtedy ludzie przestaną to robić - dodaje.

DARY I ADOPCJE

W trakcie akcji, wiele osób przynosiło dary dla podopiecznych schroniska. Było to głównie koce i żywność. Wolontariusze zachęcali natomiast do adopcji zwierząt. Na ustawionych banderach można było oglądać zdjęcia ponad 160 czworonogów przygotowanych do adopcji.

- Cieszymy się, że ludzie tak chętnie przyglądają się zdjęciom. Muszę się też pochwalić, że w trakcie akcji jeden z piesków znalazł nowy dom. To krok na przód. Chcielibyśmy, żeby adopcji było więcej. W tej chwili w schronisku jest 640 zwierząt, a liczba adopcji niestety spadła - dodaje Włodzimierz Suszyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie