Dobrowolski awansował do 1/8 we wtorek, pokonując w 1/32 Brazylijczyka Daniela Xaviera Rezende, a w 1/16 Hindusa Rahul Banerjee. Oba pojedynki kielczanin wygrał 7:3.
Dzisiaj dokończono pojedynki 1/32 i 1/16. Z turniejowej drabinki wypadło, że rywalem Dobrowolskiego będzie Koreańczyk Jin Hyek Oh, który w eliminacjach zajął trzecie miejsce z wynikiem 690 punktów (Dobrowolski 14 lokata, 672 pkt.). W 1/32 Oh wygrał 6:0 ze Szwajcarem Axelem Muellerem, a w 1/16 po dość wyrównanym pojedynku wygrał z Meksykaninem Luisem Alvarezem 6:4.
- Koreańczyk to faktycznie kawał chłopa, ale w łucznictwie to nie ma akurat wielkiego znaczenia. To będzie bardzo trudny pojedynek, ale w turnieju drużynowym Amerykanie pokazali, że można pokonać Koreańczyków - mówi klubowy trener Rafała Dobrowolskiego, Wiktor Pyk. Koreańczycy ulegli ekipie USA w półfinale "drużynówki", zajmując ostatecznie trzecie miejsce. - Niedobrze, że przed pojedynkiem z Koreańczykiem Rafał ma dwa dni wolnego, on jest zawodnikiem turniejowym, zawsze na początku strzela słabiej, a potem się rozkręca, z pojedynku na pojedynek jest lepszy. W piątek nie będzie sobie mógł pozwolić na słabszy początek, jakieś "ósemki" w pierwszych seriach, bo Koreańczyk odskoczy i już nie będzie się go dało dogonić. Rafał musi strzelać od początku do końca po 28-29 punktów w serii - analizuje Pyk.
31-letni Oh to jeden z najcięższych łuczników na igrzyskach w Londynie - przy wzroście 180 centymetrów waży 100 kilogramów. To jednak utytułowany łucznik - jest dwukrotnym drużynowym mistrzem świata (2009 i 2011), indywidualnym wicemistrzem globu (2011). Wygrał z drużyną finał Pucharu Świata w 2011 roku, zajmował również dwukrotnie pierwszą pozycję w drużowych zawodach eliminacyjnych Pucharu Świata i trzykrotnie drugą indywidualnie.
Na igrzyskach w Londynie zdobył brązowy medal w drużynie - to była spora niespodzianka, bowiem Koreańczycy byli absolutnymi faworytami (w eliminacjach turnieju indywidualnego zajęli trzy pierwsze pozycje). Hobby Oha są gry komputerowe, a jego psudonim to "Tansan dweji" - to nazwa ulubionego, bezalkoholowego drinka, za którym przepada koreański łucznik (w tłumaczeniu ten drink nazywa się "bezalkoholowa świnia"). Sportowym motto Oha jest "Łucznictwo jest dla mnie jak powietrze, tak jak każdy człowiek potrzebuje oddychać, ja potrzebuję strzelania z łuku".
Pojedynek Dobrowolskiego i Oha rozpocznie się w piątek o godzinie 9:52.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
