Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oktawia Merwa, mieszkanka Radomia pomaga porzuconym zwierzętom z Ukrainy. "Znajdują się w dramatycznym stanie" - mówi. Zobaczcie zdjęcia

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Oktawia Merwa po wybuchu wojny na Ukrainie, wraz z zaprzyjaźnionymi fundacjami ruszyła na pomoc czworonogom i schroniskom z tego kraju. Więcej o akcji radomianki na kolejnych zdjęciach w galerii.
Oktawia Merwa po wybuchu wojny na Ukrainie, wraz z zaprzyjaźnionymi fundacjami ruszyła na pomoc czworonogom i schroniskom z tego kraju. Więcej o akcji radomianki na kolejnych zdjęciach w galerii. Archiwum prywatne
Oktawia Merwa, mieszkanka Radomia od lat pomaga prywatnie bezpańskim, pokrzywdzonym zwierzętom. Po wybuchu wojny na Ukrainie, wraz z zaprzyjaźnionymi fundacjami ruszyła na pomoc czworonogom i schroniskom z tego kraju.

Tysiące ludzi codziennie ucieka z Ukrainy do Polski. Niestety, w tragicznej sytuacji pozostają porzucone w tamtym kraju zwierzęta. Część przestraszeni, wyjeżdżający w obawie przed wojną właściciele zamykają w domach i pozostawiają na pastwę losu, inne błąkają się w rejonie przejść granicznych, dramatyczne warunki panują także w ukraińskich schroniskach. W obawie przed rosyjskimi atakami trudno także wjechać w rejony walk, aby udzielić im pomocy.

Oktawia Merwa, na co dzień pracująca w prywatnym centrum medycznym Medicover Polska w Radomiu, od lat pomaga bezpańskim zwierzętom w Radomiu. Teraz postanowiła ruszyć ze wsparciem na Ukrainę. Pomagają jej w tym zaprzyjaźnione fundacje.

- Jesteśmy po pierwszym wyjeździe, który okazał się sukcesem, uzupełniliśmy zapasy w schronisku pod Lwowem, oraz pomogliśmy przetransportować tamte zwierzaki do polskiej fundacji, gdzie dostały odpowiednią opiekę weterynaryjną oraz szanse na nowy dom stały bądź tymczasowy w sytuacji gdzie właściwie wrócą po swoich pupili. W tym momencie prowadzę już drugą edycje zbiórki, a kiedy zgromadzimy odpowiednią ilość darów wyruszymy, w zależności od sytuacji, która non stop się zmienia, na granice z Ukrainą bądź ponownie na samą Ukrainę pomagać dalej - zapowiada Oktawia Merwa.

Obecnie najbardziej potrzebne są:

  • sucha i mokra karma dla psów dla kotów
  • kocyki
  • podkłady
  • żwirek
  • szelki, smycze

Osoby, które chcą pomóc, mogą kontaktować się z radomianką pod numerem telefonu 503-678-221 lub dostarczyć dary pod adres Kilińskiego 10 w Radomiu.

Oktawia Merwa z Ukrainy przywiozła ze sobą kota, który nie miał właściciela, przebywał w schronisku pod Lwowem, nikt na niego nie czekał. - Przeszedł badania weterynaryjne. Jest bardzo przestraszony. Proszę mi wierzyć, że wojna powoduje ogromną traumę wśród tych zwierzaków, są bardzo wyczulone, nieufne, ten dramat odbija się także na ich psychice - mówi radomska wolontariuszka.

Zobaczcie zdjęcia z działań radomianki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie