W 2008 roku radomska komenda straży pożarnej wzbogaciła się o nowy sprzęt. Ratownicy kupili między innymi pięć nowych samochodów. To wóz ratowniczo gaśniczy, dwa lekkie samochody wykorzystywane w akcjach ekologicznych oraz autobus wykorzystywany do dowożenia strażaków na miejsce klęsk.
MILIONOWE ZAKUPY
Te samochody kosztowały w sumie ponad półtora miliona złotych. Kilkaset tysięcy kosztował zaś nowoczesny podnośnik, na który radomscy strażacy czekali od wielu lat.
- Do tego trzeba doliczyć jeszcze nowe pompy, a to i tak tylko sprzęt, który kupiliśmy dzięki pozyskanym pieniędzom. Nie liczę jeszcze sprzętu, który kupiliśmy za własne pieniądze - mówi Gustaw Mikołajczyk.
Ubiegły rok to też remonty w radomskich strażnicach. Odnowiona została siedziba jednostki przy ulicy Traugutta. Na dachu budynku zainstalowane zostały baterie słoneczne. Udało się też docieplić dwa strażackie budynki.
BYŁO SPOKOJNIEJ
- Ten rok nie będzie już tak obfitował w zakupy i remonty. Mamy plany, ale wszystko będzie zależało od tego, czy w związku z kryzysem nie będą zablokowane pieniądze z ustawy o modernizacji służb - tłumaczy Gustaw Mikołajczyk.
W ubiegłym roku zmniejszyła się też ilość zdarzeń, do których wyjeżdżali radomscy strażacy. W statystykach spadek ten wynosi kilka procent.
- To nie jest zmiana rewolucyjna, ale dla nas ważna. A to dlatego, że w ostatnich latach liczba zdarzeń rosła, w ubiegłym roku ta tendencja się zatrzymała - wyjaśnia Gustaw Mikołajczyk. - Nie mieliśmy w ubiegłym roku jakichś spektakularnych akcji, pożarów, w których ucierpiałoby wiele osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?