Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opóźnione autobusy, wściekli kierowcy i brak świateł. Komunikacyjny koszmar na Limanowskiego (zdjęcia)

Marcin WALASIK [email protected]
Po wyłączeniu sygnalizacji świetlnej bardzo duże korki tworzą się na ulicy Limanowskiego.
Po wyłączeniu sygnalizacji świetlnej bardzo duże korki tworzą się na ulicy Limanowskiego. Szymon Wykrota
Po wyłączeniu świateł znikły korki na Maratońskiej, ale żeby dostać się na Borki od strony centrum, trzeba przebić się przez gigantyczny korek.

Bartosz Rutkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:

- Nasi inspektorzy na bieżąco obserwują sytuację na przebudowywanym skrzyżowaniu ulic 1905 Roku, Limanowskiego i Maratońskiej, zastanawiając się nad najskuteczniejszym rozwiązaniem. W najbliższym czasie zapadnie decyzja, jak poprawić tam płynność ruchu. Zauważyliśmy, że wielu kierowców jeszcze nie wie o otwarciu ulicy Lukasika i niepotrzebnie wybiera dłuższą drogę.

Najmniejszych problemów nie ma już z wyjazdem z ulicy Maratońskiej.
Najmniejszych problemów nie ma już z wyjazdem z ulicy Maratońskiej. Szymon Wykrota

Najmniejszych problemów nie ma już z wyjazdem z ulicy Maratońskiej.
(fot. Szymon Wykrota)

W środę, z dwudniowym poślizgiem, wprowadzono zmianę organizacji ruchu na skrzyżowaniu ruchliwych ulic Limanowskiego, Maratońskiej i 1905 Roku w Radomiu. Przejazd miała ułatwić tymczasowa sygnalizacja świetlna, jednak nie do końca się sprawdziła.

Przypominamy, że zamknięty został odcinek ulicy Limanowskiego, od Maratońakiej do łącznika z ulicą Sikorskiego. Ruch puszczono za to przebudowanymi ulicami Łukasika i końcówką 1905 Roku (obok kościoła).

KORKI ZE WSZYSTKICH STRON

Przejazd przez częściowo rozkopane skrzyżowanie ruchliwych ulic miała ułatwić tymczasowa sygnalizacja świetlna. Jednak pierwsze dni pokazały, że nie zbyt dobrze się sprawdza.

Długi sznur samochodów stał w oczekiwaniu na zielone światło zarówno na ulicy Limanowskiego, jak i Maratońskiej. Zdenerwowani kierowcy twierdzili, że są one źle zaprogramowane. Niektórzy proponowali ich całkowite wyłączenie.

BEZ ŚWIATEŁ

W poniedziałek rano światła na opisywanym skrzyżowaniu przestały działać. Zdecydowanie poprawiło to sytuację na ulicy Maratońskiej, gdzie po godzinie 13 nie było żadnych korków.

Najmniejszych problemów nie ma też z wyjazdem od strony Południa, czyli z ulicy 1905 Roku. Na brak świateł skarżyli się tylko niektórzy piesi. - Jak teraz bezpiecznie przedostać się na drugą stronę jezdni? Mam nadzieję, że drogowcy coś z tym zrobią, na przykład odmalują te pasy - mówiła pani Wanda.

Jak się okazuje, sygnalizacja świetlna nie działa z powodu awarii. - Pojawiły się pewne problemy techniczne z jej zasilaniem. Niebawem problem ten powinien zostać rozwiązany - informuje Bartosz Rutkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Przez przebudowywane skrzyżowanie na Borkach codziennie przejeżdża wiele TIR-ów, mimo że powinny jeździć objazdem dla tranzytu przez ulice: Kielecką,
Przez przebudowywane skrzyżowanie na Borkach codziennie przejeżdża wiele TIR-ów, mimo że powinny jeździć objazdem dla tranzytu przez ulice: Kielecką, Czarnieckiego i Żółkiewskiego. Szymon Wykrota

Przez przebudowywane skrzyżowanie na Borkach codziennie przejeżdża wiele TIR-ów, mimo że powinny jeździć objazdem dla tranzytu przez ulice: Kielecką, Czarnieckiego i Żółkiewskiego.
(fot. Szymon Wykrota)

STOIMY NA LIMANOWSKIEGO

Brak sygnalizacji spowodował teraz duży problem z wyjazdem z podporządkowanej ulicy Limanowskiego (od strony centrum). Przed popołudniowym szczytem komunikacyjnym korek ciągnął się od skrzyżowania z Limanowskiego aż do Tytoniowej.

- Utrudnienia na Borkach powodują pewne opóźnienia w kursowaniu autobusów. Na razie kierowcy nie zgłaszają mi większych zakłóceń w płynności ruchu - poinformował nas dyspozytor Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Radomiu.

ZABŁĄKANE TIR-Y

Przez skrzyżowanie na Borkach przewija się codziennie bardzo dużo TIR-ów z numerami rejestracyjnymi spoza Radomia, mimo że powinny one jeździć w obu kierunkach objazdem wyznaczonym dla ruchu tranzytowego, czyli ulicami: Kielecką, Czarnieckiego i Żółkiewskiego.

- Dotarły do nas takie sygnały i również sami dostrzegliśmy ten problem. Kierowcy samochodów ciężarowych nie patrzą na ustawione drogowskazy lub po prostu świadomie skracają sobie drogę - przypuszcza Bartosz Rutkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie