Orzeł Wierzbica - Mazur Karczew 0:3 (0:1).
Bramki: 0:1 Barzyc 20, 0:2 Kosim 74, 0:3 Kosim 81.
Orzeł: Jurczak - Mazur (46 Kosela), Czarnecki, Zieliński, wójcik, Stanisławski (65 Tuzimek), Woskowicz, Stawczyk, Drachal, Orzechowski (76 Jarząbek), Marczak.
Mazur: Pusek - Wójcik, Krystosiak, Żurawski, Filipczak, Kopeć (58 Skóra), Sobótka, Wojciechowski, Trzpil (58 Trzaskowski), Kosim, Barzyc.
Piłkarze Orła wiosną spisują się całkiem dobrze. Uciekli na chwilę poza strefę spadkową i kibice mieli prawo mieć nadzieję, że w potyczce z Mazurem drużyna zagra dobrze. Wszak rywal, to sąsiad z tabeli, który też walczy o utrzymanie w lidze.
Gospodarze zagrali osłabieni brakiem Sebastiana Stąpóra i Pawła Ankurowskiego. Od pierwszych minut wierzbiczanie prezentowali się słabo. Jakby momentami zapomnieli jak gra się w piłkę. W 16 minucie po strzale Filipczaka, Adrian Jurczak wybił piłkę na róg. Chwilę później goście objęli prowadzenie. Po wyrzucie z autu piłkę dostał Barzyc i przelobował on bramkarza Orła.
Nie licząc rzut wolnych i rożnych, gospodarze nie byli w stanie zagrozić ekipie z Karczewa. Po przerwie pod tym względem nie wiele się zmieniło. Hubert Kosim dołożył dwa trafienia i pogrążył Orła.
Po tym meczu Rafał Stąpór podał się do dymisji. W środę drużyna ma grać na wyjeździe z Ursusem Warszawa, a w sobotę z Legionovią Legionowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?