Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskar wygrał z Szydłowianką, a Proch Pionki ze Zwolenianką

JAW
W meczu na szczycie radomskiej klasy okręgowej, wicelider Oskar Przysucha pokonał 1:0 lidera Szydłowiankę Szydłowiec. Trzeci w tabeli Proch Pionki pokonał 2:0 Zwoleniankę Zwoleń.

Iłżanka Kazanów - Sadownik Błędów 4:1 (1:0), Chmielewski 11, Gleguła 75, Rutkowski 88, Kosowski 90 - Krawczyk 85.

Iłżanka: Wurman (80 Jaśkiewicz) - K. Mularski, K. Dypa, A. Mularski (70 Rutkowski), Gleguła, Oleksik, Chmielewski, Ćwiklak, Korczak, Michalik (80 Kosowski), Dębski.

Sadownik: Krawczak - Romanek, S. Bilski (46 Augustowski), Kowalczyk, Lisiecki, P. Bilski, Krawczyk, Gryczka (70 Nowocin), D. Zaradkiewicz, Boroń, Noga.

POWRÓT TRENERA

W wyjściowym składzie Sadownika pojawił się 46-letni grający trener, Stanisław Bilski. Był to jego pierwszy występ od rundy je-siennej i w dodatku zakończył się bardzo pechowo. Po zderzeniu z napastnikiem drużyny gospodarzy Miłoszem Dębskim, Bilski doznał urazu klatki piersiowej. Potrzeba była interwencja karetki pogotowia. Wszystko wyglądało bardzo poważnie, ale na całe szczęście skończyło się na strachu.

- Pojechaliśmy na mecz tylko w trzynastu. Nie graliśmy źle i szkoda, że brakowało w Kazanowie trzech pod-stawowych zawodników, Maciaka, Sybilskiego i Rafała Zaradkiewi-cza. Za tydzień gramy u siebie z Oronką i ten mecz musimy po pro-stu wygrać - zapowiada trener Sadownika, Stanisław Bilski. Druży-na z Błędowa nie wygrała od pięciu spotkań i jej sytuacja w tabeli robi się bardzo nieciekawa.

Iłżanka losy spotkania rozstrzygnęła w samej końcówce. Bramki po wzorowych kontrach zdobywali zawodnicy, którzy pojawi-li się na boisku kilka minut wcześniej, Łukasz Rutkowski i Paweł Kosowski. Tym razem do siatki nie trafił najlepszy strzelec zespołu z Kazanowa, Miłosz Dębski. Zapisał za to na swoim koncie asystę. - Kontrolowaliśmy grę i nie pozwoliliśmy Sadownikowi na zbyt wiele. Rywale grali przede wszystkim długą piłkę, ale u nas była bardzo dobra asekuracja w obronie - ocenia mecz grający trener Iłżanki, Paweł Chmielewski. Była to już trzecia z rzędu wygrana piłkarzy z Kazanowa.

Proch Pionki - Zwolenianka Zwoleń 2:0 (2:0), Bolek 8 z karnego, 34.

Proch: Staniszewski - Gębczyk, Molga, Klimowicz, Kołodziej-czyk, Michalski (90 Czubaj), Hajduk (71 Cybulski), Cichawa, Gry-muła, Bolek (80 Jurczak), Szczepański (86 Sałek).

Zwolenianka: Drab - Karasiński, Maj (46 Stypiński), Sobie-szek, Molendowski, Grzyb, Tęcza, Kopeć, Rogala (66 Oleksik), Ku-bica, Pyrka (86 Fiet).

Losy meczu rozstrzygnęły się w pierwszej połowie. Już w 8. minucie po zagraniu ręką Artura Karasińskiego i precyzyjnie wyko-nanym rzucie karnym przez Piotra Bolka, Proch prowadził 1:0. Po kwadransie mogło, a właściwie powinno być już 2:0 dla gospodarzy, ale Daniel Grymuła pomylił się dosłownie o centymetry. Miejscowi dopięli swego w 34. minucie po idealnie wykonanym rzucie wolnym. Dośrodkowywał Cichawa, głową zgrywał Klimowicz, a Bolkowi po-zostało tylko wbić piłkę do siatki. Chwilę wcześniej również po sta-łym fragmencie gry i świetnym uderzeniu z pierwszej piłki przez Ma-teusza Szczepańskiego, futbolówka trafiła w poprzeczkę bramki Zwolenianki.

TRZY POPRZECZKI

Po zmianie stron Proch kontrolował przebieg gry i oddał inicja-tywę gościom. Piłkarzom ze Zwolenia brakowało jednak szczęścia. Wręcz idealnej okazji nie wykorzystał Łukasz Tęcza, a przy strzale Krzysztofa Stypińskiego z rzutu wolnego świetną interwencją popi-sał się bramkarz Prochu. O sporym pechu mogą mówić zawodnicy obu drużyn, bo piłka w sumie trzy razy zatrzymywała się na po-przeczce. Dla ekipy z Pionek była to już ósma wygrana z rzędu. W ten sposób podopieczni Łukasza Glisty potwierdzili, że do końca będą liczyć się w walce o czołowe lokaty. Spotkanie cieszyło się sporym zainteresowaniem. Na trybunach zasiadło ponad 700 wi-dzów.

Skaryszewianka Skaryszew - Sokół Przytyk 7:1 (4:1), P. Kocon 10, Gogacz 15, Soboń 25, Grzeszczyk 35, Banaszkiewicz 70, Sawicki 80, 90 - Tarka.

Skaryszewianka: Wójcik - Aleksandruk, Stępniewski, Grzesz-czyk (80 B. Sułkowski), Gogacz, Grygiel (75 Stefański), Banaszkie-wicz, Sowa (60 Czapczyński), Lawrenc (20 Soboń), P. Kocon, Sa-wicki.

SOKÓŁ ROZSTRZELANY

Takiego wyniku chyba nikt się nie spodziewał. Sokół w rundzie wiosennej radził sobie bardzo dobrze i do meczu w Skaryszewie przegrał zaledwie jedno spotkanie. W niedzielę podopieczni grają-cego trenera Piotra Witkowskiego doznali prawdziwej klęski. Dla Skaryszewianki, która wciąż nie może być pewna utrzymania, były to bezcenne punkty. - Wreszcie szczęście było przy nas. Mecz do-brze się ułożył, bo szybko strzeliliśmy bramki - nie ukrywał zadowo-lenia trener Skaryszewianki, Ryszard Ochodek. Bardzo ładną bramkę zdobył dla jego drużyny Jacek Gogacz, który trafił do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego.

Oronka Orońsko - Zodiak Sucha 7:0 (0:0), P. Czarnecki 53, 72, 76, B. Nogaj 71, Bursa 73, K. Nogaj 81, Kowalczyk 89.

Oronka: Osobiński - P. Gumulak, Kowalczyk, Czerepak, Bą-czek (64 Arak), K. Nogaj, G. Suligowski, B. Nogaj, Koptas (58 Bur-sa), Zepchło (46 Hebda), P. Czarnecki (79 R. Olejarz).

Przegrywając w Orońsku drużyna Zodiaka Sucha po ośmiu la-tach gry żegna się z klasą okręgową. Miejscowi chociaż zagrali w osłabionym składzie, to nie mieli litości i w ciągu nieco ponad pół godziny aż siedem razy trafiali do siatki Zodiaka.

Oskar Przysucha - Szydłowianka Szydłowiec 1:0 (1:0), M. Gil 9.
Oskar: Przepiórka - Moskwa, Kucharski (45 J. Sapieja), So-kół, Tomasik, Obuch (70 Ł. Sapieja), M. Gil, Kszczotek (80 D. Si-wek), K. Siwek, P. Gil, Płuciennik (60 Wajszczuk).

Szydłowianka: Wieczorek - Kornacki, Jakubczyk, Drożdzał, Łaciak (77 Zagórski), Gawor (53 P. Janik)), Rafalski (50 Suwara), Szyszka, Walkiewicz (64 Okła), Ł. Janik. Miller.

GŁÓWKA MICHAŁA

Nim się lider obudził w Przysusze, po kilku minutach przegry-wał już 0:1. W 2 i 6 min. dwóch dogodnych sytuacji podbramkowych nie wykorzystał Patryk Gil. Co nie udało się Patrykowi, udało się Mi-chałowi Gilowi, który strzałem głową pokonał bramkarza Szydło-wianki. Minutę później z rzutu wolnego bliski strzelenia gola był Ka-rol Kucharski. Piłkę na rzut rożny wybił golkiper gości. Lider w pierwszej połowie stworzył sobie tylko jedną groźną okazję. W sy-tuacji sam na sam znalazł się Łukasz Janik, ale przeniósł futbolów-kę nad bramką.

BOHATER PRZEPIÓRKA

Od początku drugiej połowy, lider mocno przycisnął i gdyby nie fantastyczna postawa bramkarza Oskara, Piotra Przepiórki, nie wiadomo czy gospodarze cieszyliby się ze zwycięstwa. - Nareszcie mamy bramkarza na dobrym poziomie - mówili kibice przysuscy.

Golkiper gospodarzy wygrał cztery sytuacje sam na sam z za-wodnikami gości. Po meczu Andrzej Koniarczyk, trener Szydło-wianki miał sporo zastrzeżeń do pracy sędziego głównego, że nie zauważył zagrań ręką zawodników Oskara w polu karnym.

Plon Garbatka - Legion Głowaczów 1:1 (0:1), Pietrzyk 71 - Banach 24.

Ostatni kwadrans goście grali w osłabieniu po drugiej żółtej i czerwonej kartce dla Marcela Czubaja.

KS Potworów - Zawisza Sienno 2:4 (1:1), Gędaj 14, Chu-dziński 62 - Bajor 23, M. Klaus 69, 82, Wajs 90.
Zawisza: Stępień - Dudek, Kamiński, Cieśla, Tusiński, Bajor, S. Klaus (88 Sitek), Czaja (62 Rożek), Radzimowski (69 Wajs), M. Klaus, T. Wójcik.

Po przegranej z Zawiszą drużyna z Potworowa ma już tylko czysto matematyczne szanse na utrzymanie. Mają stratę sześciu punktów do trzeciego od końca Sadownika Błędów i lepszy bilans bezpośrednich meczów. Potworów potrzebowałby jednak dwóch zwycięstw, przy dwóch porażkach Sadownika.

W pojedynku z Za-wiszą gospodarze dwa razy wychodzili na prowadzenie, ale osta-tecznie musieli zejść z boiska z opuszczonymi głowami. Ważnym momentem meczu było czerwona kartka dla pomocnika miejsco-wych, Piotra Rokicińskiego. W końcówce więcej sił zachował Zawi-sza i wygrał 4:2.

Powiślanka Lipsko - RuszCovia Borkowice 3:0 (0:0), Włoszczak 48, Chudyba 72, Skorupa 82 z karnego.

Powiślanka: Chadała - Chudyba, Boguś, Zięba, Kwiatkowski, Włoszczak, R. Krupa, Kłos, Goryś (65 Fliszkiewicz), Skorupa, Ja-błoński (82 Lasota).

RuszCovia: Skuza - Ludew, Szcześniak, Rozmarynowski, Włodarczyk, Ślusarczyk, Raczyński, Ślęzak, Wiatkowski (75 J. Kru-pa), Klusek, R. Janik.

Zdecydowana przewaga i pewna wygrana Powiślanki. Już do przerwy gospodarze powinni prowadzić
dwoma-trzema bramkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie