10 czerwca 2009 roku policjanci w jednym z radomskich mieszkań, które użytkował 20-latek, znaleźli fifkę szklaną z resztką marihuany. Gdy prowadzili swoje działania nagle zadzwonił należący do młodzieńca telefon komórkowy. Odebrał funkcjonariusz. Rozmówca był zainteresowany kupnem narkotyku. Na wyświetlaczu pokazało się hasło "Filip". Pod tym imieniem krył się 14-letni chłopak. W rozmowie z policjantami przyznał, że 3 razy kupował narkotyki, korzystając za każdym razem z telefonicznego kontaktu. Marihuanę miał odbierać od osobnika o przezwisku "Bradeks".
Policjanci zatrzymali 20-letniego właściciela telefonu. Został aresztowany, prokuratura postawiła mu zarzut sprzedawania narkotyków małoletniemu, co zagrożone jest wyższą karą. Podejrzany nie przyznał się do winy i zaprzeczył, by znał zarówno 14-latka jak i "Bradeksa". Przyznał się jedynie do zażywania narkotyków. Czy mówi prawdę - oceni Sąd Okręgowy w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
