Nominowano Pana za pomysł wybudowania wiaty sołeckiej w Lipienicach Górnych. Czy dotychczas podobnego miejsca nie było?
Pomysł narodził się w sercach mieszkańców naszej miejscowości Lipienic Górnych. Startując w wyborach samorządowych dochodziło do różnych spotkań oraz odbywałem liczne rozmowy z mieszkańcami wszystkich miejscowości naszej gminy, lecz tylko mieszkańcy Lipienic Górnych skarżyli się głośno, że nie mieli wspólnego miejsca spotkań. Postanowiłem być głosem w komunikacji pomiędzy gminą, a ludźmi i postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Nadmienię że lokalni mieszkańcy chcą się integrować, lecz brak miejsca ograniczał im tą możliwość. Od dłuższego czasu borykamy się z pandemią COVID-19. Przez wiele miesięcy wprowadzone obostrzenia nie pomagały nam w pracach, ale teraz na szczęście wszystko wraca do normy.
Mieszkańcy sami budują to miejsce?
Mieszkańcy którzy mieli chwilę wolnego czasu pomagali zbudować miejsce, które będzie służyło nam wiele lat. Każdy, kto przychodził do pomocy przy budowie, wkładał w to całe swoje serce, wykazywał się ogromnym zaangażowaniem. Całość prac wykonywaliśmy własnymi siłami. Z różnych źródeł pozyskiwaliśmy materiały budowlane. Należy również wspomnieć o zaangażowaniu wójta gminy Andrzeja Brachy, który w wielu aspektach nam pomógł. Ale nie ukrywam, że jest nadzieja na więcej.
A więc praca społeczna została doceniona. Jak Pan odbiera to zwycięstwo?
Bardzo pozytywnie. Byłem szczęśliwy, gdy się o tym dowiedziałem. To dla mnie ogromna motywacja do dalszego działania na rzecz lokalnej społeczności. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować każdej osobie, która oddała na mnie swój tak cenny głos.
Czym się Pan na co dzień zajmuje?
Od 15 lat jestem właścicielem firmy „ECO-MAX” która powstała na bazie rodzinnej firmy mojego ojca "METAL” Andrzej Janczyk, od którego czerpałem inspiracje i chęci do działania w branży ślusarskiej jak i stolarskiej. Firma zajmuje się budownictwem. Na dzień dzisiejszy zatrudniamy pracowników oraz rzeszę firm podwykonawczych wszystkich branży. Z upływem lat poszerzałem działalność o kolejne branże i tak na chwilę obecną jestem generalnym wykonawcą inwestycji dla wszystkich moich klientów. Teren działalności obejmuje całą Polskę lecz głównie skupiamy się na rynku lokalnym, warszawskim oraz gdańskim.
A co Pan lubi robić w wolnym czasie?
Niestety, nie mam zbyt wiele czasu. Staram się jednak rozwijać swoją pasję do piłki nożnej. W 2018 roku wraz z kolegami postanowiliśmy spotykać się na „Orliku” w Jastrzębiu. Założyliśmy drużynę oldboyów „Dinozaury”. Traktuję to jako nie tylko formę spędzania wolnego czasu, ale również zdrową aktywność fizyczną. Po trzech latach, we wtorek i czwartek o 18, spotyka się ze sobą ponad 50 osób.
Cezary Janczyk prywatnie...
Cezary Janczyk ma 43 lata. Od urodzenia mieszkam w niewielkiej miejscowości Lipienice Górne. Ma żonę Ewelinę oraz trójkę dzieci, córkę Aleksandrę i Nikolę oraz synka Antoniego.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?