Oszuści dzwonili w poniedziałek do osób, które mają telefony stacjonarne. Byli wśród nich abonenci w podeszłym wieku, ale też 50 i 60-latkowie. Mężczyźni, którzy dzwonili przedstawiali się za wnuczków, ale też za braci czy synów.
- Wyłudzacze mówili o tragicznym w skutkach wypadku samochodowym, w którym uczestniczyli, leżących w szpitalu ofiarach i o związanych z tym kłopotach. Mieli jakoby siedzieć w areszcie, potrzebowali pieniędzy na wyjście zza krat i innych form wsparcia. Kwoty jakie wymieniali były różne, ale zawsze chodziło im o euro. Pieniądze miały być odbierane w Warszawie pod Pałacem Kultury i Nauki - mówiła nam Patrycja Zaborowska, oficer prasowy kozienickiej policji. Według niej kozieniccy policjanci otrzymali tego dnia zgłoszenie od siedmiu osób, do których dzwonili oszuści z prośbą o przekazanie łącznie 151 tysięcy euro.
- Na szczęście ludzie wykazali się czujnością i nie tylko nie dali się nabrać, ale też skontaktowali się z nami - podkreślała nasza rozmówczyni.
Podobny atak oszustów odnotowano w październiku w Radomiu. W ciągu jednego dnia podjęli oni 10 prób wyłudzeń pieniędzy. Jedna z nich zakończyła się powodzeniem.
- Do 65-letniego radomianina zadzwonił mężczyzna podając się za policjanta. Twierdził, że jego syn został zatrzymany, a dzięki tym pieniądzom zostanie zwolniony z aresztu. Niestety mężczyzna uwierzył w tę historię i w umówionym miejscu przekazał nieznajomemu gotówkę - informowała Justyna Leszczyńska.
Policja po raz kolejny przestrzega przed działaniami oszustów i apeluje o ostrożność oraz o informowanie o działaniach przestępców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?