Oszuści w powiecie szydłowieckim. Dwie starsze kobiety nie dały się oszukać

Po południu do 81-letniej mieszkanki powiatu szydłowieckiego zadzwoniła kobieta z informacją, że wnuczka staruszki miała wypadek. Podobną informację, również telefonicznie, otrzymała także 89-letnia seniorka. Zadzwoniła do niej kobieta, podając się za córkę swojej rozmówczyni.

Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku przedstawiała "legendę" związaną z wypadkiem drogowym oraz informowała, że potrzebne są jej pieniądze na załatwienie sprawy. Właściwa reakcja kobiet w obu sytuacjach spowodowała, że do oszustwa nie doszło.

- Na naszej stronie internetowej, za pośrednictwem prasy, oraz na spotkaniach z seniorami ostrzegaliśmy mieszkańców powiatu szydłowieckiego o działalności oszustów metodą "na wnuczka", "na policjanta". W dalszym ciągu uczulamy na takie telefony. Coraz częściej członkowie grup przestępczych podają się za policjantów CBŚ bądź funkcjonariuszy zajmujących się rozpracowywaniem oszustów. Bądźmy ostrożni i nie ufajmy osobom nieznajomym, z którymi rozmawiamy przez telefon! Prawdziwi policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy - wyjaśnia sierżant Marlena Skórkiewicz, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego szydłowieckich stróżów prawa.