Dwie osoby uratowane przed zamarznięciem - to bilans czwartkowego dnia w powiecie lipskim. Dzięki czujności mieszkańców udało się uratować życie młodego mężczyzny i starszej kobiety.
W czwartek o godzinie 6.10 w Krzyżanówce, w gminie Sienno na jednej z polnych dróg idący do pracy mężczyzna znalazł leżącego na człowieka. Natychmiast zadzwonił na pogotowie i policję.
Zmarzniętego 35-latka przewieziono do szpitala. Okazało się, że ma odmrożone nogi, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kolejne zdarzenie miało miejsce w Woli Pawłowskiej, w gminie Solec nad Wisłą. Tuż po godzinie dziewiątej dyżurny lipskiej policji odebrał zgłoszenie od dyspozytorki pogotowia ratunkowego. Kobieta informowała, że personel karetki, nie może wejść do mieszkania, w którym mieszka, starsza samotna kobieta.
Na miejsce przyjechali policjanci i strażacy.
- Służby pukały do drzwi, ale kobieta nie odpowiadała. Nie dawała też żadnych oznak życia, a okna były
zasłonięte zasłonami - relacjonuje zdarzenie Tomasz Wielicki, rzecznik prasowy lipskiej policji.
Do mieszkania udało się wejść przez właz w dachu. W jednym z pomieszczeń znaleziono leżącą na łóżku 60-latkę. Kobieta była przytomna, ale jej organizm był znacznie wychłodzony.
Jak udało się ustalić policji kobieta od trzech dni nie opuszczała mieszkania. O fakcie policję i straż powiadomił zaniepokojony sąsiad. 60- latka trafiła do szpitala w Lipsku.
- W obydwu przypadkach dzięki natychmiastowej reakcji ludzi udało się ocalić życie dwóch osób- mówi Tomasz Wielicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?