Mają za sobą setki świetnie zagranych koncertów, a głos Agnieszki Czerwińskiej do dzisiaj brzmi w uszach tych, którym zależy nie tylko na porywającej muzyce, ale i na mądrym tekście.
Lilith na stałe wpisał się w rockową scenę miasta. Kiedy muzycy zawiesili działalność, fani mocniejszych dźwięków poczuli, że czegoś im brakuje. Jednak członkowie kapeli mieli swoje powody, żeby na jakiś czas przestać koncertować.
TĘSKNOTA ZA MUZYKĄ
- Kiedy założyliśmy z Krzyśkiem rodzinę, granie zeszło na dalszy plan. Ostatni koncert zaśpiewałam w zaawansowanej ciąży, potem wystąpiłam między innymi gościnnie na urodzinach zespołu Renesans - opowiada Agnieszka Czerwińska - Łyżwińska, wokalistka zespołu, a prywatnie żona gitarzysty Lilith, Krzyśka Łyżwińskiego i mama Zuzi i Mateusza. - Jednak macierzyństwo to tak wspaniała i absorbująca sprawa, że nie ma już czasu na muzykę. Z radością oddawałam się rodzinie i nie miałam czasu na tęsknotę za muzyką.
ŚPIEWANIE POD WODĄ
Jednak kiedy do Lilith zgłosiła się firma Blue One z propozycją nakręcenia dla nich teledysku, muzycy chętnie na nią przystali. - To taki prezent od Blue One, dla nas tym bardziej miły, że pojawiła się szansa na zebranie członków zespołu - mówi Agnieszka. - Panowie rozjechali się po Polsce, zaczęli robić swoje rzeczy, ale na potrzeby teledysku zjawili się w Radomiu, no i trzeba było coś pograć. Z radością zauważyłam, że pamiętają jeszcze naszą wspólna muzykę.
Klip powstawał do utworu "Disappointment", według koncepcji, którą zaproponowali ludzie z Blue One. - Nie poganialiśmy się nawzajem, więc po planie klipu został nie tylko fajny materiał, ale i masa miłych wspomnień, które poprawiają nastrój - uśmiecha się Agnieszka. - Wyszedł nam wielowymiarowy teledysk z fajną fabułą. W jednej ze scen śpiewam nawet pod wodą.
ZBIERAJĄ NA PŁYTĘ
Być może decyzję o reaktywacji składu mogłyby przyspieszyć dobre wieści z serwisu Megatotal.pl, na którym Lilith ma konto, i zbiera na wydanie płyty.
- Recenzje od internautów mamy całkiem niezłe, ale potrzebna nam wasza pomoc - mówi Krzysiek Łyżwiński. - Jeśli podoba wam się nasza muzyka, to ściągajcie utwory, a może niedługo wejdziemy do studia. Ostatnio nawet dostaliśmy telefon z propozycją koncertu.
Także Agnieszka tęskni za sceną. - Dzieci podrosły, a ja, choć bardzo lubię pracę w szkole, to pokrzyczałoby się czasami - śmieje się Agnieszka. - Najwyższy czas, żeby zebrać ludzi i nagrać nowy materiał. Jeśli z dwójką dzieci uda mi się znaleźć odpowiednią chwilę na pracę nad muzyką, nad tekstem, to może zaczniemy znowu tworzyć. Tym bardziej, że nasze dzieci również kochają muzykę - Zuzia właśnie zaczyna naukę w zerówce w szkole muzycznej, a Mateuszowi lepiej idzie śpiewanie niż mówienie - śmieje się wokalistka Lilith.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?