Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palą w piecach czym popadnie, ale straż miejska może tylko... sprawdzić umowę

/inia/
archiwum
Z kominów często unosi się czarny duszący dym. Ludzie palą czym mogą i czują się bezkarni, bo w Radomiu żadne służby nie mogą wejść do domu i sprawdzić co właśnie pali się w piecu. Tymczasem w innych miastach straż miejska takie uprawnienia już posiada.

Sprawdziliśmy

Sprawdziliśmy

Światowa Organizacja Zdrowia zbadała stężenie pyłu zawieszonego (PM10), norma w skali roku wynosi 20 μg/m3.
Gdańsk - 18 μg/m3 (najmniejsze w Polsce); Wałbrzych - 20 μg/m3; Suwałki - 21 μg/m3; Lublin - 27 μg/m3 Gdynia - 28 μg/m3; Łódź - 29 μg/m3; Płock - 30 μg/m3; Kielce - 30 μg/m3 Rzeszów - 30 μg/m3; Radom - 30 μg/m3; Opole - 31 μg/m3; Warszawa - 32 μg/m3; Częstochowa - 35 μg/m3; Jelenia Góra - 35 μg/m3; Wrocław - 35 μg/m3; Bytom - 35 μg/m3; Dąbrowa Górnicza - 40 μg/m3; Katowice - 42 μg/m3; Zabrze - 45 μg/m3; Nowy Sącz - 51 μg/m3; Rybnik - 54 μg/m3; Kraków - 64 μg/m3 (największe w Polsce).

Mandatu nie można wystawić na podstawie czarnego dymu z komina. Trzeba złapać kogoś na gorącym uczynku, a to w Radomiu jest niemożliwe, bo nikt nie może nam wejść do domu i sprawdzić czy w piecu palimy szmaty, butelki czy opony.

INNI SOBIE RADZĄ

Nikt nie ma wątpliwości, że wielu mieszkańców naszego miasta pali w piecach śmieci. Trudno to jednak udowodnić. Rozwiązanie znaleźli prezydenci niektórych miast. W Krakowie, Rzeszowie i Koszalinie strażnicy miejscy mają już prawo wejść na posesję i do domów, by sprawdzić, czym mieszkańcy palą w piecu.

Zgodnie z przepisami ustawy Prawo ochrony środowiska strażnicy mogą wejść na teren posesji, sprawdzić, co jest palone w piecu i pobrać próbki pyłu. Za nie wpuszczenie ich do domu grozi mandat w wysokości 3 tysięcy złotych.

TYLKO UMOWY

U nas straż miejska może jedynie skontrolować umowy i rachunki na wywóz nieczystości stałych i płynnych.

- Wejść i sprawdzić, co się pali w piecu nie możemy, ale sprawdzamy umowy na wywóz śmieci - mówi Piotr Stępień, rzecznik radomskiej straży Miejskiej. - Jeśli widzimy, że z komina wydobywa się czarny dym prosimy o pokazanie nam rachunków i umów. To zazwyczaj przynosi efekt, bo osoby, które palą śmieci w piecu mają zaniżone rachunki lub nie mają w ogóle podpisanych umów.

Jak dodaje rzecznik zdarza się, że w domu mieszka 12 osób, a rachunki opiewają tylko na trzy. - Wtedy też mamy podstawy, żeby wystawić mandat - tłumaczy.

PODCZAS INTERWENCJI

Strażnicy przeprowadzają rutynowe kontrole, reagują na zgłoszenia oraz sprawdzają umowy przy okazji innych interwencji. - Zdarza się, że patrol wezwany na miejsce z innego powodu zauważa czarny, duszący dym unoszący się z komina i przy okazji prosi o pokazanie umów i rachunków - dodaje rzecznik.
W takich sytuacjach strażnicy wypisują mandaty w wysokości 500 złotych. W tym roku wystawili ich już około 100 sztuk.

- To oczywiście mandaty za brak umowy a nie za palenie w piecu śmieciami - tłumaczy Grażyna Krugły, dyrektor Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Radomiu. - To jednak dyscyplinuje mieszkańców, którzy są zobligowani, by podpisać umowy, później nie opłaca im się już palić śmieci.
Jak dodaje dyrektor w Radomiu do pieców zajrzeć nie można. - Sprawdzimy jak radzą sobie inne miasta, być może uda się nam wprowadzić podobne zapisy na ich przykładzie. Pyłu badać na pewno nie będziemy, bo to bardzo kosztowne - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie