MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pamiątki po księdzu Ziei

Anna Drela
Teresa Wiosna pokazuje córce Zosi fotografie księdza Jana Ziei.
Teresa Wiosna pokazuje córce Zosi fotografie księdza Jana Ziei. A. Drela
W Kolonii Ossie otwarto Izbe Pamięci kapłana.

Fotografie, szaty liturgiczne, listy i pisma należące niegdyś do księdza Jana Ziei, wróciły do wioski, w której się urodził. W sobotę w szkole podstawowej w Kolonii Ossie, w gminie Odrzywół, otwarto izbę, poświęconą jego pamięci.

Uroczystości rozpoczęła msza święta w kaplicy w Ossie, którą odprawił biskup Zygmunt Zimowski, ordynariusz diecezji radomskiej. Modliło się około dwustu osób. Po mszy biskup poświęcił jedną z sal w podstawówce w Kolonii Ossie. Pamiątek jest niewiele. Powód to wielka skromność kapłana, który nie gromadził żadnego majątku i nie dbał o rzeczy materialne. Na ścianach niewielkiego pokoju oglądać można zdjęcia. Najstarsze pokazują młodego księdza Zieję, najnowsze, zostały wykonane w domu sióstr urszulanek w Warszawie. Tam spędził ostatnie lata życia. W gablotach znajdują się pisma i artykuły, które napisał ksiądz Zieja.

LEKCJA PATRIOTYZMU

Nieliczne pamiątki oglądały dziesiątki osób, nie tylko mieszkańców okolicznych wiosek. Ryszard i Teresa Wiosna wraz z córkami przyjechali z Radomia. - Jesteśmy zaprzyjaźnieni z krewnym księdza, Franciszkiem Kacprzakiem - przyznała Teresa Wiosna. - Ważne jest zabieranie dzieci na takie uroczystości, bo wtedy w żywy i bezpośredni sposób poznają historię i swoje korzenie. Pamięć o księdzu Ziei jest żywa w naszej rodzinie. Byliśmy z córkami także na jego grobie w Laskach.

Jadwiga Gąsiorowska jest emerytowaną nauczycielką. Przez wiele lat prowadziła bibliotekę w szkole w Lipinach, tej samej, z którą był związany ksiądz Zieja. - Pracowałam w późniejszym okresie i nie znałam już księdza - powiedziała. - Jestem zaprzyjaźniona z krewnymi księdza. Mój syn wżenił się w tę rodzinę. Wszyscy są przekonani, że ksiądz Zieja był wspaniałym i świętym człowiekiem.
CHCĄ, ABY ZOSTAŁ BŁOGOSŁAWIONYM

Na otwarcie izby przyjechali także parlamentarzyści oraz grono osób, które od lat zabiega o wyniesienie księdza Ziei na ołtarze. Najbardziej zaangażowany jest ojciec Jan Bartos, zakonnik redemptorysta, a także krewny księdza Ziei. - 21 listopada 2005 kardynał Józef Glemp przyjął delegację ludzi z Warszawy i Słupska, która prosiła o rozpoczęcie procesu informacyjnego. Ufamy, że doprowadzi do beatyfikacji księdza Jana Ziei - wyjaśniał ojciec Bartos. - Ojciec Gabriel Bartoszewski opracował szereg pytań dla świadków, których odpowiedzi mają wykazać praktykowanie cnót w stopniu heroicznym przez księdza Zieję. Zgłosiło się 60 osób.

KIM BYŁ KSIĄDZ ZIEJA?

Ksiądz Jan Zieja urodził się w 1897 roku w Ossie. Był duszpasterzem szczerze oddanym Ewangelii. Pełnił posługę kapłańską w wojsku polskim podczas wojny obronnej 1920 i 1939 roku. Dobrowolnie zgłosił się do pracy w czasie okupacji, aby wspierać osoby przymusowo wywiezione na roboty do Niemiec. W 1976 był współzałożycielem i członkiem Komitetu Obrony Robotników. Był sympatykiem "Solidarności". W czasach PRL był niekwestionowanym autorytetem moralnym. Zmarł w 1991 roku. Pochowany został w Laskach koło Warszawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie