Dla naszych odchudzających się, przyszedł czas "spowiedzi". Doktor Katarzyna Krekora-Wollny zaprosiła wszystkich do swojego gabinetu, by przeczytać ich dzienniczki - przypominamy, że podczas pierwszej lekarskiej i dietetycznej wizyty uczestnicy akcji "Zmień się na zdrowie" zostali zobowiązani do szczegółowego wyliczenia się, co do grama i co do godziny - z tego, co jedzą przez cały dzień. Diariusz taki, który będzie podstawą do opracowania przyszłej diety - prowadzili przez tydzień.
- Jestem pozytywnie zszokowania - mówi doktor Katarzyna Krokera-Wollny. - Tak dobrze prowadzonych dzienniczków, takiego skrupulatnego wyliczania poszczególnych dań i posiłków dawno już moi pacjenci nie przedstawiali. To naprawdę dobrze rokuje - widać, że wszyscy są zdeterminowali i przekonani do tego co robią. W dodatku już sama konieczność "spowiadania się' sprawiła, że…sami z siebie, bez żadnych poleceń zaczęli jeść mniej.
Jak to wyszło w przypadku Artura Roli?
- Zapisywałem każdy kęs. "Wyspowiadałem" się też przed panią doktor ustnie. Poza tym, tak jak inni uczestnicy, bo mieliśmy okazję podzielić się doświadczeniami, naprawdę zacząłem mniej jeść. Zwłaszcza pilnuję się w pracy. Już nie mam na biurku żadnych przegryzek - jak ręka odruchowo szuka, to trafia na próżnię. Obiady i kolacje też są bardziej dietetyczne. Naprawdę widać, że prowadzenie takiego dzienniczka mobilizuje. I nie jest to takie straszne, na początku myślałem, że pochłonie nie wiadomo ile czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?