Na ulicy Żeromskiego naprzeciwko Łaźni kierowcy wykorzystują każdy kawałek wolnego miejsca.
(fot. Sz. Wykrota)
Radomscy kierowcy kombinują jak mogą byleby nie płacić za parkowanie w centrum miasta. Stawiają więc swoje samochody na trawnikach i zakazach. Traci na tym firma obsługująca strefę.
Kierowcy upodobali sobie głównie ulice: Marii Skłodowskiej-Curie, Moniuszki, Piłsudskiego, Reja, Sienkiewicza, Żeromskiego czy Plac Konstytucji. Wszędzie tam, gdzie jest możliwość ominięcia strefy.
MNIEJSZE WPŁYWY
Karolina Kowalczyk, pełniąca obowiązki kierownika strefa płatnego parkowania niestrzeżonego w Radomiu przyznaje, że kierowcy parkujący poza strefą to prawdziwa plaga.
- To zdecydowanie zmniejsza wpływy ze strefy płatnego parkowania- mówi. - Zgłaszamy takie sytuacje strażnikom miejskim, jednak nie ma zbyt dużego odzewu. Dlatego nasi pracownicy zaczęli dzwonić jako prywatne osoby z prośbą o interwencję i to przynosi większy skutek.
Kierowcy często stawiają samochody na chodnikach, gdzie strefa już nie obowiązuje.
- Takie sytuacje zdarzają się bardzo często - dodaje Karolina Kowalczyk. - Ale nasi pracownicy nie mogą jednak nic zrobić, bo działamy tylko na terenie strefy.
KOSZTOWNE MANEWRY
Darmowe parkowanie może się jednak okazać całkiem kosztowne. Strażnicy miejscy patrolują bowiem miejsca, gdzie kierowcy najczęściej łamią zakazy i wypisują mandaty.
- Mamy sporo zgłoszeń dotyczących nieprawidłowego parkowania, a wynika to z tego, że kierowcy chcą uniknąć płacenia za parking - tłumaczy Rafał Gwozdowski, rzecznik radomskiej straży miejskiej. - Parkując poza strefą kierowcy łamią przepisy, bo często samochody stoją na zakazie czy na trawnikach.
Strażnicy wypisują mandaty i zakładają blokady. To jednak niewiele pomaga, bo zawsze znajdzie się kierowca, który chce zaparkować za darmo bez względu na ewentualne konsekwencje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?