Paweł Kotwica: *Nie wyszedł wam chyba początek drugiej połowy, kiedy kilka razy daliście się zaskoczyć Duvnjakowi?
Patryk Kuchczyński: - Mecz był bardzo wyrównany. Początek drugiej połowy był ważny, ale całą robotę robił na kole Vori, który bezkarnie przewracał naszych obrońców, robiąc Duvnjakowi mnóstwo miejsca na środku. Zobaczymy jeszcze na video, czy to było fair.
*Potem mieliście problem z ich obroną. Z czego to wynikało?
- Jeszcze jest "za gorąco", żeby to analizować. Jestem roztrzęsiony, nie chciałbym powiedzieć czegoś głupiego.
*Była jeszcze szansa, była dwubramkowa strata, mieliście piłkę...
- Szansa była, ale sędziowie pokrzyżowali nam plany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?