Paweł Maciejczak zrezygnował z gry. Broń szuka jeszcze pomocnika

Z gry w Broni Radom dość nieoczekiwanie zrezygnował 19-letni Paweł Maciejczak. Ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Oskarze Przysucha. Zimą miał wrócić do Broni, ale leczył kontuzję przez kilka tygodni.
- Zawodnik przysłał mi sms, że rezygnuje z gry, bo znalazł dobrze płatną pracę. Szkoda, że właśnie w taki sposób nas informuje - mówi zdegustowany trener Główka.

PROBLEM Z POMOCNIKAMI
W Broni podczas przerwy zimowej, trenerzy cały czas narzekają na kłopoty z pomocnikami. Oprócz Maciejczaka, z kontuzjami krócej lub dłużej borykali się Damian Sałek, Łukasz Pa-kos, Daniel Złoch, czy Bartłomiej Siwak. Obecnie ten pierwszy choruje na grypę, a Złoch wrócił już do zajęć, ale jeszcze nie jest gotowy do gry w sparingach. Coraz lepiej na treningach spisuje się Łukasz Pakos, który miał dwutygodniową przerwę.

- Paweł Maciejczak wzmocniłby rywalizację. Nie jestem przekonany, czy juniorzy, Filip Menert i Rafał Barankiewicz po-radzą sobie w trzeciej lidze. O ile na defensywnych pomocników narzekać nie mogę, to jednak brakuje mi takich z inklinacjami ofensywnymi - dodaje szkoleniowiec Broni.
Konrad Główka nie ukrywa, że rozgląda się w regionie radomskim za środkowym pomocnikiem, ale na niespełna trzy tygodnie przed wiosenną inauguracją, ciężko jest pozyskać wartościowego zawodnika.

DWA MECZE Z DNIEPREM
W dwie najbliższe soboty Broń zagra z drugoligowym, rosyjskim zespołem, Dniepr Smoleńsk. Piłkarze z radomskich Plant chcieliby już teraz zagrać mecz na trawiastym boisku. Po-godowe prognozy nie są jednak najlepsze.
- Jeśli wróci mróz i pojawią się opady, to w sobotę na pewno nie zagramy na głównym stadionie przy Narutowicza 9. Ale już za tydzień, 16 marca najprawdopodobniej wejdziemy na to boisko. Zobaczymy jaka będzie aura - dodaje Główka.