Pedofil z Grójca: są zarzuty i areszt dla zwyrodnialca. Przyznał się tylko do bicia...

Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Doprowadzenia siłą do obcowania płciowego połączonego z rozbojem i kradzieżą, 21 - latek ukradł dziewczynce 35 złotych oraz usiłowania zabójstwa. Prokuratura wystąpiła też o areszt tymczasowy dla sprawcy.

- W Sądzie Rejonowym w Grójcu odbyło się posiedzenie aresztowe, sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec podejrzanego 3-miesięczny areszt - powiedziała nam w niedzielę Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

"W sobotę prokurator rzesłuchał zatrzymanego Sebastiana K.. Przeprowadzona została również wizja lokalna na miejscu przestępstwa z udziałem podejrzanego, który przyznał się jedynie do pobicia pokrzywdzonej. Małoletnia pokrzywdzona miała liczne obrażenia na całym ciele w tym na głowie i twarzy" - pisze w swoim komunikacie Prokuratura Okręgowa.

- Z uwagi na to, że istniała uzasadniona wątpliwość co do stanu psychicznego podejrzanego , po zastosowaniu aresztu został on umieszczony w placówce psychiatrycznej opieki zdrowotnej, gdzie zostaną przeprowadzone badania - dodała Małgorzata Chrabąszcz.

Jedenastoletnia dziewczynka została uprowadzona w piątek około godziny 14. Szła drogą w okolicy miejscowego cmentarza. Zaczepił ją nieznany jej mężczyzna. Zwyrodnialec groził dziecku i zaciągnął je do lasu.
Tam dotkliwie ją pobił tak, że dziecko na chwilę straciło przytomność. Wtedy mężczyzna, myśląc, że jego ofiara nie żyje, przykrył ją gałęziami. Dziewczynka ocknęła się, ale udawała nieżywą. Zdaniem śledczych, to mogło uratować jej życie.

Dopiero, kiedy miała pewność, że sprawcy już nie ma, uciekła. W tym czasie w powiecie trwały poszukiwania 11 - latki. Poderwano w powietrze śmigłowiec, penetrowano okolicę. Rodzice zgłosili bowiem policji jej zaginięcie.

Dziewczynka sama dotarła do domu. Zapamiętała wiele szczegółów dotyczących wyglądu sprawcy, dokładnie opisała go policji. Po kilku godzinach 21 - latek został zatrzymany.