Przypomnijmy, że chodzi o bulwersującą sprawę z Kozienic, która wydarzyła się w nocy z czwartku na piątek.
„Mamusiu, wróć do domu”
Na jednym z osiedli mieszkańców obudził krzyk dziecka. - Mamusiu, wróć do domu - wołała mała dziewczynka stojąca na parapecie okna na drugim piętrze.
Kiedy przerażone dziecko zauważył ze swojego balkonu mieszkaniec sąsiedniego bloku, natychmiast zadzwonił po policję.
- Funkcjonariusze natychmiast pojechali i szybko dotarli pod wskazany adres. Dziewczynka spokojnie rozmawiała z policjantami, słuchała ich i bezpiecznie weszła do środka mieszkania. Następnie wpuściła ich do mieszkania. To, co zastali policjanci na miejscu mroziło krew w żyłach - opowiadała aspirant Ilona Tarczyńska, rzecznik prasowa kozienickich policjantów. - Trójka małych dzieci w wieku 3, 4 i 6-lat w środku nocy była pozostawiona bez jakiejkolwiek opieki. Dzieci płakały i krzyczały. Po pewnym czasie i rozmowie z policjantami uspokoiły się i przestały płakać.
Wracały wężykiem z imprezy
Kiedy w mieszkaniu policjanci próbowali ustalić, gdzie są opiekunowie dzieci, z sąsiedniego parkingu dobiegły ich krzyki jakichś osób.
- Jak się po chwili okazało były to głosy rozbawionych dwóch sióstr w wieku 23 i 25 lat. Szybko okazało się, że są to matki pozostawionych w domu dzieci. Kobiety były kompletnie pijane i wracały z nocnej imprezy - dodaje Ilona Tarczyńska. - Wynik badania na zawartość alkoholu w organizmie 25-latki wykazał niemal 2 promile, natomiast 23-latki ponad 2 promile alkoholu.
Na miejsce policjanci wezwali dwie karetki pogotowia. Decyzją lekarza dzieci zostały pozostawione na obserwacji w szpitalu.
Zarzuty dla sióstr
Kobiety natomiast zostały zatrzymane i trafiły do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu siostry usłyszały zarzuty.
- Dwie kobiety usłyszały zarzuty z artykułu 160 paragraf 2 Kodeksu karnego. Zarzuca im się narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia poważnego uszczerbku na zdrowiu. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat - informuje Beata Galas, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu. - Prokurator zastosował wobec obu kobiet środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego, mają meldować się co dwa dni w komendzie policji w Kozienicach. Obie matki do czasu zakończenia postępowania są też zobowiązane do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu.
Z naszych informacji wynika, ze żadne z dzieci nie doznało uszczerbku na zdrowiu.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?