Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pilica Białobrzegi przegrała na własnym boisku 0:1 z Wulkanem Zakrzew

/W.Ł./
Adam Bolek, bramkarz Pilicy mu z Wulkanem nie zaliczy do udanych.
Adam Bolek, bramkarz Pilicy mu z Wulkanem nie zaliczy do udanych. Fot. T. Klocek
Pilica przegrała na własnym boisku z Wulkanem. Jacek Kacprzak mecz oglądał z ławki rezerwowych

Meczu z Wulkanem Zakrzew miło nie będzie wspominał Adam Bolek, bramkarz Pilicy Białobrzegi.
W 32 min. strzałem z rzutu wolnego z ponad 30 m. gola strzelił Andrzej Sieradzki. Piłka wpadła do siatki między nogami Adama Bolka. Jak się później okazało była to jedyna bramka w derbach ziemi radomskiej.

PIERWSZA DLA WULKANA

Od pierwszych minut spotkania drużyną zdecydowanie lepiej grającą byli goście. Już w 5 min. bramkę powinien zdobyć Kamil Pysiak, a za kilka chwil piłka po uderzeniu Jarosława Kościołka minęła o centymetry słupek bramki. Gospodarze, którzy zagrali bez kontuzjowanego Jacka Kacprzaka, który z ławki rezerwowych pomagał prowadzić drużynę trenerowi Włodzimierzowi Leszczyńskiemu, nie potrafili skonstruować jakiejś składnej akcji. Jak już coś im się udało, to wszystko kończyło się na bramkarzu Tomaszowi Borkowskim.

DRUGA DLA PILICY

Po zmianie stron, w białobrzeskim zespole nastąpiła jedna zmiana. Na boisku pojawił się Mateusz Kszczotek i Pilica przeszła na grę trzema obrońcami. Ale zarówno Kszczotek jak i pozostali piłkarze, którzy z ławki rezerwowych pojawili się na boisku nic kompletnie nie wnieśli do gry. Pilica waliła głową w mur, a bardzo dobrze kierowana przez kapitana Radosława Senatora obrona Wulkana nie dała się zaskoczyć. Wszystkie strzały mijały światło bramki. Denerwowali się kibice na trybunach, ale to zakrzewianie byli bardziej dojrzałą drużyną. Pilica gra słabo i przeżywa spory kryzys. - Musimy dograć rundę i dopiero wtedy przyjdzie czas na podsumowanie i zmiany - mówi Krzysztof Rudzki, dyrektor Pilicy.

ZADOWOLNY ZARZĄD

Bardzo zadowolony po meczu był zarząd Wulkana, który prawie w całości pojawił się w Białobrzegach. Zakrzewianie mimo tego, że do sezonu przystąpili w prawie całkiem nowym składzie dobrze sobie radzą na czwartoligowych boiskach. Poczynione zakupy, m.in. braćmi Przemysławem i Kamilem Rawami, Sieradzkim, Łukaszem Pokropkiem, Tomaszem Bączkiem się sprawdziły. Za tydzień Wulkan liczy na kolejne trzy punkty, bo do Zakrzewa przyjeżdża ostatnia w tabeli Korona Góra Kalwaria. Pilicę czekają kolejne derby regionu z Mazowszem w Grójcu.

MÓWIĄ TRENERZY
Włodzimierz Leszczyński, Pilica: - Zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej bez zaangażowania i woli walki. W drugiej już było trochę lepiej, ale nie potrafiliśmy stworzyć sytuacji bramkowej.
Jarosław Czupryn, Wulkan: - Może nie gramy pięknie, ale skutecznie i zdobywamy punkty. Można było się pokusić o wyższa wygraną, ale nie jest źle.

SKŁADY I ZMIANY

Pilica Białobrzegi - Wulkan Dróg Zakrzew 0:1 (0:1).
Bramka: 0:1 Sieradzki 32.
PILICA
Bolek - Banachowicz Ż, Siara, Misztal, Jopek - Mazur, Stępniewski, Tkaczyk, Kulej - Kocyk, Karolewski.
WULKAN
Borkowski - Kurowski, Senator, Bączek, Pokropek - K. Pysiak, Sieradzki Ż, P. Rawa, K. Rawa - Słomka, Kościołek.
Zmiany: Pilica: 46' Kszczotek Ż za Banachowicza, 60' Orłowski za Kocyka, 74' Wojtysiak za Mazura, 85' Aderek za Kuleja; Wulkan: 65' Siara za Kurowskiego, 77' Drachal za Kościołka, 88' Kubryn za Pysiaka.
Sędziował: Grzegorz Ksyta z Radomia. Widzów: 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie