Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarski Puchar Polski. Niespodzianka w Przytyku!

/W.Ł./
ilustracja
ilustracja
W finale piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu okręgu radomskiego zagrają dwie drużyny "okręgówki" Sokół Przytyk i Oskar Przysucha.

W Przysusze nie było niespodzianki, gospodarze pokonali Powiślankę Lipsko. W Przytyku tak, bo miejscowy Sokół pokonał czwartoligową Polonię Iłża.

Sokół Przytyk - Polonia Iłża 1:0 (0:0), Skałbania 66.

Sokół: Górski - Jaworski, Kapusta, Jurek, Żak, Kroczak (58 Prus), Grzybowski (80 Janiszewski), Panek (58 Matyja), Starzyński (75 Soliński), Skałbania.

Polonia: Kalus - Pełka, Wiatrak, Ziółek, Kobylarczyk (61 Jarząbek), Stanisławski (50 Gut), Rysiewski, Senator, Cheda, Kowalczyk (61 Drachal), Kacprzak (80 Bednarek).

W 66 minucie rozstrzygnęły się losy meczu. Piotr Skałba-nia, były piłkarz Polonii w indywidualnej akcji minął dwóch obrońców gości, bramkarza Krzysztofa Kalusa i wpakował fut-bolówkę do siatki. Kilka chwil wcześniej miała miejsce na boisku najładniejsza akcja spotkania. Po dośrodkowaniu Norberta Sta-rzyńskiego, fantastycznym strzałem z woleja popisał się Skał-bania, ale jeszcze lepszą interwencją bramkarz Polonii.

TRAFIŁ W SŁUPEK
W pierwszej połowie sytuacji sam na sam z golkiperem ił-żan nie wykorzystał Skałbania. W 30 min. po strzale Michała Kowalczyka z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek. W drugiej części gry po strzale głową Radosława Senatora, futbolówkę z linii bramkowej wybił Mateusz Jaworski. W 90 min. po uderze-niu piłki przez rezerwowego Tomasza Janiszewskiego odbiła się ona od poprzeczki. Wygrana Sokoła jak najbardziej zasłu-żona. - Gramy tak jakby to Sokół był w czwartej lidze, a my w "okręgówce" - mówił w trakcie meczu Bolesław Strzemiński, trener Polonii.

Oskar Przysucha - Powiślanka Lipsko 5:3 (4:1), Waj-szczuk 27, Stolarek 35, 86, Płuciennik 37, 41 - Gołda 15, Kapsa 65, Skorupa 90.

Oskar: Studziński (46 Wójcik) - Tomasik, K. Siwek (57 Bińkowski), Moskwa, D. Siwek, Bartosiak, Obuch, Kszczotek, Stolarek, Wajszczuk (46 Sapieja), Płuciennik (46 Pałgan).

Mecz dla Powiślanki zaczął się dobrze. Po strzale Łukasza Gołdy goście prowadzili. Zabójcza było końcówka tej części gry w wykonaniu gospodarzy. W kwadrans podopieczni trenera Sła-womira Baćmagi strzelili cztery gole. Widząc wysokie prowa-dzenie, przysuski szkoleniowiec już przerwie dokonał wszyst-kich zmian i dał pograć rezerwowym. W 58 min. Konrad Siwek nie wykorzystał rzutu karnego.

Kiedy i gdzie rozegrany zostanie mecz finałowy? Na razie nie ma terminu i miejsca. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dopiero w sobotę, 19 listopada.

Co powiedział trener Sokoła po meczu? O tym czytaj w czwartkowym "Echu Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie