Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Broni Radom chcą pomóc kolegom z Orła

/SzS/
> Być może od pierwszych minut w barwach Broni Radom przeciwko Warcie Sieradz zagra Przemysław Wicik
> Być może od pierwszych minut w barwach Broni Radom przeciwko Warcie Sieradz zagra Przemysław Wicik S. Szymczak
Wierzbicki Orzeł, podobnie jak Warta Sieradz jest zagrożony degradacją do czwartej ligi. Oba zespoły mają małe szanse na zachowanie ligowego bytu, ale Broń Radom wygrywając z Wartą, może pomóc kolegom z Wierzbicy przynajmniej przedłużyć nadzieje.

Broń w sobotę wygrała na wyjeździe ze Startem Otwock 2:0 i zapewniła sobie miejsce w górnej połówce tabeli. Piłkarze z ulicy Narutowicza 9. mają co najmniej kilka powodów, aby w kolejnych meczach grać nadal o zwycięstwa. Po pierwsze ich celem jest zajęcie na finiszu trzeciej lokaty w tabeli, po drugie zgarnięcie meczowej premii, a po trzecie pomoc kolegom z Wierzbicy. Wszak zawodnicy Broni tłumaczą, że lepiej w przyszłym sezonie jechać na wyjazd do pobliskiej Wierzbicy, niż do oddalonego o 200 kilometrów Sieradza. Poza tym w Orle gra obecnie pięciu zawodników, którzy w przeszłości grali w Broni.

DOBRA PASSA
Mecz Broni z Wartą Sieradz rozpocznie się o godz. 18 na stadionie przy ul. Narutowicza 9. Szanse radomian na wygraną są duże. Broń wygrała cztery ostatnie mecze nie tracąc nawet gola.
Po kontuzji mięśnia dwugłowego do pełni formy wraca Norbert Rdzanek, zaś po pauzie za karki Łukasz Pakos. Czy zagrają od pierwszych minut tego nie wiadomo, bo w sobotę zastępowali ich Jayiesimi Noheem Madariola i Piotr Budziński i obaj grali bezbłędnie.
Warta Sieradz zaciekle walczy o ligowy byt i ostatnio zwyciężyła z GKP Targówek oraz MKS Kutno. Drużyna trenera Bogdana Jóźwiaka słabo spisuje się na wyjazdach. Ostatnio wygrała w październiku.

POWRÓT PO KONTUZJACH
Sieradzanie nad wierzbickim Orłem mają trzy punkty przewagi. Orzeł jedzie dziś do Zelowa na mecz z ostatnim w tabeli Włókniarzem. Mogą liczyć na pomoc Broni, ale muszą przede wszystkim sami zwyciężyć.
- Mecz w Zelowie to dla nas ostatnia szansa. Jeśli nie wygramy, to będziemy musieli żegnać się z trzecią ligą - mówi Rafał Stąpór, trener Orła.
Sytuacja kadrowa przed wyjazdem na mecz jest dobra. Wreszcie po kontuzja wrócili doświadczeni gracze, Sebastian Stąpór i Paweł Ankurowski. Czy zagrają od pierwszych minut i w pełnym wymiarze czasowym, tego nie wiadomo. Mecz Włókniarz - Orzeł rozpocznie się na boisku w Zelowie o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie