Historia ma swój początek w nocy z poniedziałku na wtorek. Po godzinie 3 białobrzeskie służby dostały informację, że w Stromcu, na parkingu przy szkolnych blokach pali się peugeot.
Ogień gasili strażacy. Białobrzescy policjanci zajęli się wyjaśnianiem tego, jak do pożaru doszło. Ustalili, że doszło do podpalenia. Sprawca zanim podłożył ogień próbował ukraść samochód. Wyjeżdżając z posesji uszkodził peugeota uderzając tyłem w murowany śmietnik.
Policyjne poszukiwania sprawcy zakończyły się we wtorek rano. W Starym Goździe funkcjonariusze zatrzymali 21 - letniego mężczyznę.
Okazało się, że 21 - latek jest głuchoniemy. Tej samej nocy uciekł z Domu Pomocy Społecznej w Niedabylu w gminie Stromiec.
Jak ustalili śledczy to nie pierwsze podpalenie samochodu, którego dopuścił się zatrzymany. Ten sam mężczyzna w marcu tego roku, również w Stromcu podczas ucieczki z domu pomocy podpalił poloneza. Dzięki bardzo szybkiej reakcji świadków pożar został ugaszony, a uszkodzenia były nieznaczne. Właściciel samochodu nie złożył wniosku o ściganie podpalacza, a sprawa została zamknięta.
Tym razem policjanci przedstawili mu zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu oraz jego podpalenie. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Przestępstwo to ścigane jest bowiem z urzędu. We wtorek policjanci doprowadzili zatrzymanego na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej w Grójcu.
W czwartek Sąd Rejonowy w Grójcu postanowił umieścić zatrzymanego w Domu Pomocy Społecznej w Niedabylu pod opieką specjalistów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
