Jagiellonia odwróciła losy meczu. Przegrywała z Radomiakiem, już 0:2!
Jagiellonia Białystok - Radomiak Radom 3:2 (2:2)
Bramki: 0:1 Pedro Henrique (3'), 0:2 Pedro Henrique (12'), 1:2 Jesus Imaz (27'), 2:2 Naranjo (45+8'), 3:2 Pululu (46').
Jagiellonia: Alomerović – Sáček, Skrzypczak, Diéguez, Wdowik – Marczuk (65. Hansen), Romanczuk, Nené (83. Stojinović), Naranjo (82. Kupisz) – Jesús Imaz (90' Łaski) – Pululu (65. Kubicki).
Radomiak: Posiadała – Jakubik, Rossi (44' Cichocki), Cestor, D. Abramowicz – L. Semedo (62. Kaput), Luizao, Donis (62. Wolski), Castañeda (72. Edi Semedo), Machado – Henrique (72' Rocha).
Widzów: 12 091.
- Oba zespoły stawiają na atak. Radomiak jest drużyną mocną, indywidualnie. My nie zejdziemy ze swojej drogi i będziemy grali, jak w poprzednich meczach – zapowiadał tuz przed meczem Adrian Siemieniec, opiekun Jagiellonii. Za to Constantin Galca, wierzył mocno w swoich podopiecznych - Spodziewamy się bardzo trudnego meczu. Jagiellonia to bardzo wymagający rywal. Patrząc na to, jak grają obie drużyny, to chcemy, żeby ten mecz był ładny dla oka. Chcemy z tego pojedynku wyciągnąć, jak najwięcej. W ostatnich dwóch tygodniach skupialiśmy się przede wszystkim na postawie defensywnej - zdradził Rumun. Jak się miało okazać, to właśnie defensywa Radomiaka, okazała się dziurawa niczym szwajcarski ser...
Pojedynek poprzedziła minuta ciszy poświęcona – Światowemu Dniu Sybiraków. Chyba mało kto z ponad 12 tysięcy widzów, spodziewał się, że po 12 minutach gospodarze przegrywać będą 0:2!
W trzeciej minucie goście zdobyli! Castaneda dośrodkował piłkę do Pedro Henrique, a ten wyskoczył najwyżej w polu karnym i dał Zielonym prowadzenie. Kilka chwil później padł gol, określany mianem – stadionów świata! Pedro Henrique przejął piłkę w środkowej strefie boiska. Zobaczył, że wysoko przed bramkę wyszedł Alomerović i z odległości około 40 metrów, przelobował bramkarza!
Zobacz wideo z meczu Jagiellonii z Radomiakiem!
Radość radomian nie trwała długo. W 27 minucie pierwszy z wielu błędów w tym meczu na lewej stronie popełnił Dawid Abramowicz. Piłkę otrzymał Jesus Imaz i nie będąc przez nikogo atakowanym strzelił lewą nogą, nie do obrony! To był początek dramatów, jakie miał przeżywać Radomiak. Raphael Rossi z powodu kontuzji musiał opuścić murawę, a w ósmej minucie doliczonego czasu gry Jose Naranjo wykorzystał podanie od Marczuka, ustalając wynik pierwszej połowy!
Wystarczyło zaledwie 20 sekund, drugiej części by Jaga już prowadziła. Kolejny błąd Abramowicza na lewej stronie wykorzystał Imaz. Pomocnik dograł futbolówkę do- Afimico Pululu. Ten przecina jej lot, a ta przy słupku wpada do siatki. - Co wyprawiają zawodnicy Radomiaka w obronie, jest niepoważne! - oznajmił Wojciech Jagoda, komentujący mecz dla Canal Plus.
Więcej goli w tym niecodziennym pojedynku, już nie padło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
