PKS Radom ogłosiło stan upadłości. Pracownicy otrzymali wypowiedzenia. Niebawem odbędą się ostatnie kursy

Przewozy liniami spółki PKS Radom są planowane na ten moment tylko do 31 października 2022 roku. Do tego momentu działalność będzie kontynuowana i wszystko będzie odbywać się na starych zasadach.

Na sytuacji ucierpią dotychczasowi pracownicy spółki, którzy otrzymali już wypowiedzenia umów o pracę. Dalsze losy około 80 osób współpracujących do tej pory ze spółką stoją pod znakiem zapytania.

Dworzec autobusowy przejdzie metamorfozę:

Upadłość spółki będzie też ogromnym utrudnieniem dla osób, które liniami PKS dojeżdżały do szkoły, czy też pracy. Obecnie toczą się rozmowy z przewoźnikami odnośnie przejęcia niektórych kursów.

- Rozmawiam z firmami, które byłyby zainteresowane wydzierżawieniem od PKS zorganizowanej części przewozowej. Natomiast gminy organizują we własnym zakresie rozmowy i podejmują działania, ale konkretów na ten temat jeszcze nie ma

- informuje syndyk masy upadłościowej, Aneta Szumowska.

Problemy spółki rozpoczęły się już jakiś czas temu. PKS we wniosku o postępowaniu upadłościowym wskazały pośrednie przyczyny tej sytuacji.

- Przyczyną upadłości jest oczywiście niewypłacalność spółki i zaprzestanie możliwości regulowania płatności. We wniosku upadłość spółka wskazywała na COVID, na ten okres bardzo trudny dla nich, że nie mogła świadczyć usług i to przedstawiała jako pośrednią przyczynę do ogłoszenia upadłości

- informuje syndyk masy upadłościowej, Aneta Szumowska.

Zadłużenie spółki wskazane we wniosku to kwota w wysokości ponad 2 milionów złotych. W toku postępowania upadłościowego biorą udział wierzyciele, którzy wciąż wskazują kolejne kwoty. Termin ich zgłaszania się jeszcze nie upłynął, więc jaka to jest dokładnie kwota będzie można mówić dopiero w przyszłości.