Plac został odrestaurowany wraz z całym parkiem. Nowe urządzenia cieszą się wielką popularnością wśród matek z dziećmi. Niestety każdego ranka są nowe zniszczenia.
NOWE A JUŻ ZNISZCZONE
Sprzęty dla najmłodszych są pomazane sprayami. Wokół walają się kapsle, które rodzice starają się odrzucać na bok, by nie skaleczyły się o nie dzieci.
- Ktoś powinien nad tym czuwać - uważa Teresa Ostrowska, którą spotkaliśmy na placu z wnuczką Agatką. - Nieraz widzę jak z urządzeń korzystają kilkunastoletni chłopcy. A jak im się zwróci uwagę to strach powtórzyć co się słyszy.
Sprzęty niszczą nie tylko nastolatki, którzy z nich korzystają za dnia. Największe zniszczenia mają miejsce późnymi wieczorami, kiedy na placu nie ma już małych dzieci.
- Nieraz widziałam tu wieczorem młodzież z piwami i papierosami a wiadomo co robi alkohol - opowiada Kasia, mama Bartosza. - Niby plac ogrodzony, ale co za problem otworzyć furtkę czy przeskoczyć metrowe ogrodzenie.
POTRZEBNY MONITORING
Rodzice zgodnie mówią, że rozwiązaniem byłoby zamontowanie monitoringu na placu zabaw. - Przecież te sprzęty są prawie nowe, szkoda, żeby tak je niszczyli - dodaje pani Teresa. - Jak nie kamery to może niech to ogrodzenie zrobią wyższe i zamykają na klucz na noc? No coś trzeba zrobić.
Katarzyna Piechota-Kaim, rzeczniczka prezydenta poinformowała nas, że na razie nie ma szans na zamontowanie monitoringu na placu zabaw.
- Zastanawiamy się jak rozwiązać te problemy z dewastacjami na placu zabaw - mówi. - Rozważamy też kwestię monitoringu, ale na razie nie ma go w planach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?