Plakaty mają być wieszane z głową

Plakaty, którymi są obwieszane przystanki autobusowe w Radomiu, ograniczają widoczność ludziom siedzącym pod wiatami. Organizatorzy komunikacji obiecują zmiany.

- Nie dość, że co drugi autobus wygląda jak "trumna", bo ma oklejone reklamami wszystkie szyby, to jeszcze na przystankach wisi pełno plakatów. Kto na to pozwala? - pytał starszy mieszkaniec osiedla XV-lecia, który przyszedł w tej sprawie do naszej redakcji. Zdaniem naszego czytelnika, wiaty zamieniają się w słupy ogłoszeniowe prawdopodobnie nielegalnie.

PŁACĄ MANDATY

Jak zapewniono nas w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji, który zarządza przystankami w Radomiu, zdecydowana większość afiszy przyklejonych na szybach wiat jest umieszczona legalnie. Oczywiście zdarzają się przypadki, że ktoś nie wie lub tylko udaje, że nie wie, iż trzeba za to zapłacić. Wtedy organizatorzy komunikacji zgłaszają to Straży Miejskiej. Delikwent dostaje wówczas mandat i nakaz usunięcia plakatów.

Naszego czytelnika zdenerwował jednak sposób rozklejania afiszy. - Niektóre z nich wiszą na szybach po lewej stronie. Jeśli na przystanek podjadą dwa autobusy, to nie widać tego, który stoi z tyłu. Trzeba wychodzić przed wiatę - przekonywał.

BOKI BEZ REKLAM

- To rzeczywiście jest słuszne spostrzeżenie. Postaramy się wyeliminować takie praktyki, żeby nie ograniczać widoczności ludziom siedzącym na ławce pod wiatą. Afisze będzie wolno wieszać na szybach z tyłu i prawej strony wiat - obiecuje Marek Michałek, wiceszef Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.

Nie wszystkie plakaty są wieszane na przystankach przez pracowników komunikacji. Część przyklejają sami reklamodawcy za zgodą właściciela wiat. W takich przypadkach zakaz naklejania afiszy na bocznej szybie z lewej strony ma być jednak zastrzegany podczas podpisywania umów na plakatowanie.