Mimo porażki w Szczecinie, radomianie wciąż są wiceliderem tabeli PlusLigi. Wspomniany mecz ze Stocznią w minioną niedzielę nie ułożył się po myśli podopiecznych trenera Roberta Prygla, którzy przegrali 1:3.
- Ten mecz był bardzo dziwny. Gdzieś on we mnie osobiście siedzi. Oglądałem go potem jeszcze trzy razy. Mogliśmy to spotkanie przegrać równie dobrze 0:3, a mieliśmy bardzo duże szanse, aby doprowadzić do tie-breaka. Tak naprawdę nasze błędy indywidualne spowodowały to, że do tego piątego seta nie doszło. Było widać, że w trakcie meczu jakość gry Stoczni spadała, a nasza pewność siebie wzrastała, zaczęło nam dopisywać szczęście. Stojąc z boku czułem, że możemy doprowadzić do piątego seta. Niestety tak się nie stało. W decydujących momentach zadecydowała bardzo dobra indywidualna postawa Bartka Kurka. Wielka szkoda. Mieliśmy fajny start i serię. Drużyna musi nauczyć się jednak też przegrywać. Mam nadzieję, że szybko zapomnimy o tej porażce i przełożymy to na zwycięstwo z Będzinem, bo potem czeka nas seria spotkań z bardzo wymagającymi rywalami - mówi Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom.
Wspomniana przez szkoleniowca seria to sześć zwycięskich spotkań z rzędu. Zakończyła się ona porażką w Szczecinie, ale już w piątek Cerrad Czarni mogą rozpocząć kolejną serię. Tym razem ich rywalem będzie MKS Będzin. Zespół, który do tej pory w ośmiu spotkaniach zdobył tylko pięć punktów wygrywając zaledwie raz.
- To będzie taki mecz, który będzie zależał głównie od nas. Jeśli stracimy koncentrację, jeśli pomyślimy, że będzie to łatwy mecz, bo przyjeżdża do nas zespół, który do tej pory wygrał tylko raz, to będziemy mieć problemy. Jeżeli podejdziemy jednak z pełną koncentracją i bez patrzenia w tabelę, to powinniśmy ten mecz wygrać. Chcemy bardzo wygrać to spotkanie za trzy punkty. Będzin to zespół słabszy od nas, ale posiada w swoich szeregach paru ciekawych zawodników, między innymi jednego z najlepiej punktujących siatkarzy w lidze, atakującego reprezentacji Australii, leworęcznego Lincoln Williamsa. Jest też uczestnik mistrzostw świata, Jake Langolis, a także Adrian Buchowski czy Łukasz Kozub, kolega Tomka Fornala z młodzieżowej reprezentacji. Jest parę ciekawych nazwisk w tej drużynie, ale nasz poziom sportowy i potencjał upoważnia nas do tego, abyśmy otwarcie powiedzieli, że gramy o zwycięstwo. Najważniejsze będzie nasze podejście - podkreśla Robert Prygiel.
Oprócz wspomnianych przez szkoleniowca zawodników, w zespole z Będzina występuje także Jan Fornal, brat Tomasza Fornala, przyjmującego Cerradu Czarnych Radom. Również gra na tej samej pozycji.
- Zobaczymy jak to będzie. Z tego co na razie obserwuję i oglądam, to brat na razie nie dostaje zbyt wielu szans, ale wszysto się może zdarzyć - powiedział z uśmiechem Tomasz Fornal.
Przyjmujący jest przekonany, że jeśli zespół utrzyma swoją dobrą grę, to zgarnie trzy punkty.
- Jeśli zagramy na swoim poziomie, to wydaje mi się, że wygramy to spotkanie. Faktycznie, jeśli wyciąć pierwszą kolejkę, to naprawdę w tym sezonie prezentujemy się fajnie. My wiemy czego chcemy, o co walczymy i jakie mamy cele i żadna dodatkowa motywacja nie jest nam potrzebna - zaznacza Fornal.
Początek meczu Cerrad Czarni Radom - MKS Będzin w piątek, 23 listopada o godzinie 18 w hali przy ulicy Narutowicza 9 w Radomiu.
PEŁNY ZAPIS PRZEDMECZOWEJ KONFERENCJI W ZAŁĄCZONYM MATERIALE WIDEO.
CERRAD CZARNI RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
| Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
