MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga. Cerrad Enea Czarni Radom przegrali z mistrzem Polski, Jastrzębskim Węglem (Zobacz zdjęcia z meczu)

Włodzimierz Łyżwa
Włodzimierz Łyżwa
Atakuje Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.
Atakuje Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla. pls.pl
W ekstraklasie siatkarzy, Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Cerrad Enea Czarnych. Najlepszym siatkarzem meczu został wybrany Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, były siatkarz radomskiego klubu.

Jastrzębski Węgiel - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:18, 25:9, 25:22)
Jastrzębski: Toniutti 1, Hadrava 14, Clevenot 8, Fornal 12, Wiśniewski 10, Gladyr 8, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Szymura 3.
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski 1, Faryna 5, Berger 5, Santana 10, Lemański 6, Warda 3, Masłowski (libero) oraz Rusin, Gąsior 4, Firszt.
MVP meczu: Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel).

Nie było niespodzianki. Cerrad Enea Czarni Radom przegrali z mistrzem Polski, Jastrzębskim Węglem 0:3. Podopiecznym trenera Jakuba Bednaruka chluby nie przynosi szczególnie drugi set, przegrany do... 9!

Obie drużyny przed tym spotkaniem dzieliło 18 punktów, choć trzeba pamiętać, że zespół trenera Jakuba Bednaruka rozegrał jeden mecz mniej. Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowanym faworytem sobotniego starcia była drużyna z Jastrzębia-Zdroju.

Od początku radomski zespół próbował pokazać, że nie zamierza się poddawać i momentami zaskakiwał jastrzębian. Aż wreszcie po autowym ataku Tomasza Fornala i wyniku 14:16 trener Andrea Gardini poprosił o czas, by pobudzić swój zespół. Gdy drużyny wróciły na boisko radomianie zaczęli przeżywać ciężkie chwile. Dwa skuteczne ataki Trevora Clevenot, ale przede wszystkim trzy asy serwisowe Tomasza Fornala i kilka innych mocnych i trudnych do przyjęcia zagrywek sprawiły, że mistrzowie Polski zdobyli aż osiem punktów z rzędu i w praktyce rozstrzygnęli losy tej partii. Ostatni punkt w pierwszym secie zdobył asem serwisowym Łukasz Wiśniewski, a jastrzębianie wygrali 25:18.

Od czasu wziętego przez Gardiniego jastrzębianie wygrali 11:2, a przerwa między setami nie sprawiła, by zamierzali się zatrzymywać. Pięć pierwszych akcji drugiej partii również padło ich łupem i przy wyniku 5:0 dla gospodarzy drużynę do ławki zawołał Bednaruk, choć pewnie już wtedy zdawał sobie sprawę, że bardzo trudnym zadaniem będzie odrobienie tych strat. Jastrzębianie są na tyle klasowym zespołem, że bardzo rzadko tracą tak wysokie przewagi. I to się potwierdziło w tym secie - rozluźniony zespół mistrzów Polski popisywał się widowiskowymi zagraniami i powiększał swoją przewagę. Gardini mógł sobie pozwolić na wprowadzanie graczy rezerwowych, a kompletnie nie zmieniało to przebiegu gry. Trzy ostatnie punkty asami serwisowymi zdobył Jan Hadrava, a mistrzowie Polski wygrali 25:9!

Od stanu 14:16 do końca drugiego seta radomski zespół zdobył zatem zaledwie jedenaście punktów. Tym większe było zdziwienie kibiców w jastrzębskiej hali w trzeciej partii, bo w połowie tego seta goście mieli na swoim koncie już więcej punktów, gdy atak skończył Ademar, a goście wygrywali 12:8, a później nawet 16:11!

Jastrzębianie nie mieli zamiaru się poddawać i zaczęli odrabiać straty. Po asie Hadravy było już tylko 14:16, po ataku Wiśniewskiego 21:20, a po kolejnym już asie Fornala 22:20. Chwilę później Ademar zaatakował w aut, a trenerowi Bednarukowi z pewnością przed oczami stanął pierwszy set. Set niemal identyczny, jak ten trzeci. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali tę partię 25:22 i cały mecz 3:0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie