MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plusy i minusy za rok 2005

Plusy i minusy przyznawał zespół redakcyjny "Echa Dnia".

Koniec grudnia to dobry moment na podsumowanie tego, co się działo w mijającym roku. Jednych można wyróżnić, innym wystawić słabe notowania. Pokusiliśmy się o przyznanie plusów i minusów dla osób w naszym regionie. Nie trzeba być na świeczniku, przy sterach władzy, żeby być zauważonym w działaniach.

Plusy:
Leokadia Dąbrowska
, dyrektor szpitala w Lipsku, za tworzenie nowoczesnej i przyjaznej pacjentom placówki służby zdrowia. Lecznica otrzymała dwie nowe karetki o wartości około 400 tysięcy złotych. Szpital otrzymał też ponad milion złotych z unijnej kasy na zakup specjalistycznego sprzętu do badań rentgenowskich. Wyremontowano i zmodernizowano pracownie radiologiczne.

Marcin Jamroży i Maciek Bińkowski, młodzi radomianie, wolontariusze Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową. Napisali program "Tydzień wiedzy o raku". Zorganizowali spotkania z uczniami radomskich szkół, podczas których przekonywali, że nawet chorując na raka, można żyć z uśmiechem na twarzy, być optymistą, pomagać innym i przede wszystkim, że można się wyleczyć z choroby i nie należy się załamywać.

Andrzej Szeliga, naczelnik Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Radomiu i Marek Kacprzak, szef Wydziału do spraw Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, za konsekwentne zwalczanie łapówkarzy. Wspólna praca kierowanych przez nich jednostek zaowocowała wytropieniem kilku dużych afer, w tym na Politechnice Radomskiej.

Józef Suchecki, komendant powiatowy policji w Białobrzegach, jego zastępca i podwładni za "przewietrzanie" struktur komendy i porządki w powiecie. Uznanie należy im się także, za to że nie ulegają presji lokalnego środowiska.

Ksiądz Adam Maj, dyrektor Liceum Katolickiego imienia Filipa Neri w Radomiu, wraz z całym gronem nauczycielskim - za doskonałe przygotowanie uczniów do nowej matury. Wszyscy uczniowie zdali egzamin. Receptą na sukces była systematyczna praca.

Zbigniew Tomala, szef radomskiego Hufca Związku Harcerstwa Polskiego. Przed dwoma laty przegrał wybory na szefa lokalnych struktur związku, władzę przejęła frakcja młodych działaczy, ale związek popadł w poważne tarapaty finansowe. Na stanowisko komendanta hufca powtórnie powołano Tomalę. Nowemu komendantowi udało się już po kilku miesiącach wyprowadzić hufiec z tragicznej sytuacji finansowej.

Stowarzyszenie "Rwańska 7" za "rozbudzanie" radomskiego Rynku i jego okolic. Grupa jeszcze zanim formalnie powstała, zaczęła ostro działać. Tworzą ją młodzi ludzie, których głównym celem jest walka z mitem Radomia jako miasta, w którym nic się nie udaje. Jak do tej pory zorganizowali dwie duże udane imprezy.

Marian Niemirski, wicestarosta powiatu przysuskiego oraz pracownicy starostwa, za determinację w dążeniu do rozpoczęcia budowy hali sportowej w Przysusze. Na tę inwestycję udało się zdobyć ponad pięć milionów złotych z kasy Unii Europejskiej. Hala będzie największym obiektem sportowym w powiecie.

Władysław Czarnecki, wójt gminy Gielniów i jego współpracownicy, za organizację obchodów 500-lecia śmierci błogosławionego Władysława z Gielniowa i 550. rocznicy nadania praw miejskich dla tej miejscowości. Na uroczystości przyjechało ponad dwa tysiące osób. Głównym gościem honorowym był kardynał Józef Glemp, prymas Polski.

Marian Kmieciak, wójt gminy Odrzywół, pracownicy Urzędu Gminy oraz wszystkie osoby zaangażowane w organizację dożynek powiatu przysuskiego.

Mieczysław Broniszewski, były już trener drugoligowych piłkarzy "Radomiaka". Przyszedł do klubu na początku stycznia 2005 roku. Drużyna miała na koncie zaledwie siedem punktów i mało kto wierzył, że utrzyma się na zapleczu ekstraklasy. Broniszewski sprowadził do Radomia kilku doświadczonych graczy i zespół utrzymał się w II lidze.

Grzegorz Wagner i zarząd klubu "Jadar" Radom, na czele z prezesem Tadeuszem Kupidurą za stworzenie dobrego zespołu siatkarskiego, który w tym sezonie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i jest na najlepszej drodze do awansu do ekstraklasy.

Szymon Wydra i zespół "Carpe Diem" za płytę "Bezczas". Kapela jest bez wątpienia jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych grup na polskim rynku muzycznym. Teraz to głównie ona reprezentuje nasz region w świecie show biznesu. Zespół swoją drugą płytą, wydaną miesiąc temu, ugruntował tylko wysoką pozycję.

Tomek Mioduszewski, wokalista zespołu "Le Illiah", za płytę "Rewolucje". Krążek wydał nie z zespołem, lecz ze swoim kolegą Łukaszem Borowieckim. Projekt okazał się strzałem w dziesiątkę. Znalazły się na nim kawałki bardzo nowatorskie, pełne różnych ciekawych eksperymentów muzycznych. Płyta spotkała się z bardzo dobrym odbiorem.

Małgorzata Foremniak, aktorka pochodząca z Jedlińska, za to, że przez kolejny rok należała do najpopularniejszych w Polsce osób. Jej role w serialu "Na dobre i na złe" oraz porywające występy w programie "Taniec z gwiazdami" sprawiły, że radomianie mogli być dumni ze swojej krajanki.

Ania Jedlikowska, I Wicemiss Ziemi Radomskiej 2005, za godne reprezentowanie regionu radomskiego w finale tego największego i najbardziej prestiżowego konkursu piękności w Polsce. Mieszkanka Szydłowca była pierwszą od wielu lat reprezentantką naszego regionu w finale konkursu.

Minusy:
Józef Figarski
, starosta szydłowiecki, który od ponad roku nie pojawia się w pracy - ciągle jest na zwolnieniach lekarskich. Chociaż nie ma go w pracy, skutecznie kompromituje cały powiat. Ponad rok temu brał udział w wypadku samochodowym między Ostałowem a Ostałówkiem. Ma w tej sprawie kilka zarzutów prokuratorskich. Oskarżony jest także o podanie nieprawdy w dwóch oświadczeniach majątkowych. Proces w tej sprawie toczy się w Sądzie Rejonowym w Przysusze. Niektórzy radni próbowali go odwołać ze stanowiska, ale po głosowaniu w radzie powiatu okazało się, że na Figarskiego nie ma mocnych - został na stanowisku.

Andrzej Langowski oraz zbiorowo radni miejscy Radomia. Langowski zachowuje się mało kulturalnie, przerywa wystąpienia innych radnych, wdaje się w dyskusje, mimo że nie udzielano mu głosu. Podczas sesji radni wielokrotnie wypowiadali się nie na temat, a wystąpienia niektórych z nich były żenujące. Kilkakrotnie dochodziło do zwykłych pyskówek.

Sławomir Kępczyk, członek zarządu powiatu lipskiego, za kłopoty z wymiarem sprawiedliwości. Poszło o jego podpis złożony, jak ustaliła Prokuratura Rejonowa w Lipsku, na sfałszowanym dokumencie potrzebnym do uzyskania pieniędzy unijnych. Winnych fałszerstwa nie znaleziono, skierowano za to do sądu akt oskarżenia przeciwko urzędnikowi - za poświadczenie nieprawdy. Sąd Rejonowy w Lipsku skazał go na 5 tysięcy złotych grzywny i zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji samorządowej. Sąd Okręgowy w Radomiu, dokąd trafiła apelacja, skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Kolejny proces przed lipskim sądem jeszcze trwa.

Radni gminy Białobrzegi za pouczanie policji i bronienie kierowców łamiących przepisy. W czasie jednej z sesji Rady Miasta i Gminy w Białobrzegach jej członkowie apelowali do komendanta powiatowego miejscowej policji, aby jego podwładni nie wystawiali mandatów parkującym w niedozwolonych miejscach.

Adam Struzik, marszałek Mazowsza i pracownicy Urzędu Marszałkowskiego za stypendia unijne. Po szumnych zapowiedziach studenci, którym przyznano wsparcie od ponad roku czekają na pieniądze. Nie dostali ich jeszcze za poprzedni rok akademicki. O tych za ten rok mogą na razie także tylko pomarzyć.

Andrzej Banasiewicz, zastępca prezydenta Radomia. W wywiadzie dla lokalnej telewizji podał kwotę wydaną na udział w konkursie promującym miasto. Okazała się ona pięć razy niższa niż w rzeczywistości. Gdy wyszło to na jaw, przyznał, że świadomie podał nieprawdziwe dane.

Józef Nita, zastępca prezydenta Radomia, za kompromitujące nasze miasto występy na scenie podczas koncertu towarzyszącego międzynarodowym pokazom lotniczym "Air Show". Krzyczał, tańczył i śpiewał z In-Grid tak intensywnie, że ta w końcu kazała mu przestać. Z trudem wydostała się z jego uścisków. Wszystko na oczach tysięcy ludzi. Jego występ zresztą do dziś jest przedmiotem żartów.

Wojciech Gęsiak, były prezydent Radomia. Przed wyborami parlamentarnymi był autorem zamieszania podczas ustalania kolejności na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej. Nie satysfakcjonowało go dalsze miejsce przyznane mu przez kolegów partyjnych na liście w wyborach do Sejmu. Nie przyjął też propozycji wystartowania w wyborach do Senatu. Zwołał konferencję prasową, na której oświadczył, że został "wyrolowany" i zrezygnował z kandydowania. Po wyborach Gęsiak wrócił do polityki i został szefem regionalnych struktur Platformy Obywatelskiej.

Komenda Powiatowa Policji w Grójcu. Przez kilka lat funkcjonariusze tej jednostki nie przyjmowali na giełdzie samochodowej w Słomczynie zgłoszeń o kradzieżach. Takie zeznania złożyło już ponad tysiąc osób. Sprawa może dotyczyć nawet 62 policjantów. Większość z nich nadal tam pracuje.

Grupa absolwentów Zespołu Szkół Elektronicznych w Radomiu, która ściągała na egzaminie dojrzałości. Nieuczciwość nie popłaca. Matury nie zdało aż czterdziestu abiturientów. Osiem prac z historii unieważniono, bo powtarzały się w nich te same błędy. Wszystko wydało się podczas komputerowego sprawdzania prac. Połowa zdających "oblała" nową maturę. Zespół Szkół Elektronicznych okazał się najgorszą szkołą w regionie.

Poprzedni zarząd klubu sportowego z Kozienic, który doprowadził klub do kolosalnego zadłużenia, sięgającego ponad 1 miliona złotych. Dług nie topniał, mimo iż spore pieniądze przekazywały władze miasta, kozienickiego starostwa i Elektrowni Kozienice.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad za przebudowę trasy numer 7. Remont, który ułatwiłby podróżowanie tysiącom kierowców, miał się rozpocząć w tym roku. Drogowcy mieli przebudować dwa odcinki "siódemki", od Grójca do Białobrzegów i od Białobrzegów do Jedlińska. Tymczasem nadal nie wiadomo, kiedy do Warszawy pojedziemy nową drogą ekspresową.

Andrzej Przybylski, prawa ręka dyrektora "Resursy Obywatelskiej" w Radomiu, za nieprzychylne podejście do radomskich zespołów. Podczas jednej z imprez wszedł na scenę i kazał muzykom grać, a nie stroić instrumenty. Głuchy był na ich tłumaczenie, że zanim zaczną grać muszą się przygotować.

Andrzej Sobieraj, były wysoko postawiony związkowiec radomskiej "Solidarności", współwłaściciel stacji gazowej przy ulicy Zbrowskiego. Pod koniec września doszło do wybuchu na stacji podczas przepompowywania gazu z małych butli do cystern. W wyniku kilku eksplozji butle fruwały w powietrzu. Cudem nikt nie zginął, ale pracownik stacji został bardzo poparzony.

Byliśmy z nich dumni

Małgorzata Foremniak, aktorka pochodząca z Jedlińska, przez kolejny rok należała do najpopularniejszych w Polsce osób.
Szymon Wydra godnie reprezentuje nasz region w świecie show biznesu. Z zespołem wydał swoją drugą płytę, która święci triumfy.
Andrzej Szeliga, radomski prokurator, który konsekwentnie walczy z tym, o czym po cichu mówiło się od lat - z łapownictwem na uczelniach.

Było nam wstyd

Józef Figarski, starosta szydłowiecki, po pełnym znaków zapytania wypadku od ponad roku nie pojawia się w pracy - ciągle jest na zwolnieniach lekarskich.
Józef Nita, zastępca prezydenta Radomia, skompromitował nasze miasto na oczach tysięcy ludzi, występując na scenie podczas koncertu In-Grid
Adam Struzik, marszałek Mazowsza, zapowiadał stypendia dla studentów z pieniędzy Unii Europejskiej i... cisza. Na zapowiedziach się skończyło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie