Marek Ziółkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:
- Nie zapomnieliśmy o latarniach zamontowanych w parku na osiedlu Gołębiów II. Po prostu nie ma tam jeszcze licznika, a procedury są, niestety, bardzo czasochłonne. Przewidujemy, że oświetlenie parku może zostać uruchomione dopiero na początku lipca.
Ciemności panujące po zapadnięciu zmroku w parku na Gołębiowie II sprzyjają wandalom, którzy zdewastowali już... skrzynkę energetyczną od niedziałającego oświetlenia.
(fot. Tadeusz Klocek)
Ponad sześć miesięcy trwa podłączanie nowych latarni do zasilania, które zostały zamontowane w parku na osiedlu Gołębiów II w Radomiu. Urzędnicy tłumaczą się... bardzo czasochłonnymi procedurami.
Oświetlenie zostało wykonywane na zlecenie Urzędu Miejskiego pod koniec ubiegłego roku. Inwestycja ta kosztowała magistrat blisko 188 tysięcy złotych. Tymczasem miejsce wypoczynku wciąż spowijają potworne ciemności, z czego są zadowoleni tylko wandale.
MAGISTRAT PRZEKAZAŁ DROGOWCOM
Jak się okazuje, niedawno lampy zamontowane w parku na Gołębiowie II zostały przekazane przez magistrat w utrzymanie Miejskiemu Zarządowi Dróg i Komunikacji, który od tego roku odpowiada za oświetlenie wszystkich ulic należących do gminy.
- Nie jest tak, że zapomnieliśmy o tych latarniach. Po prostu nie ma tam jeszcze licznika, a procedury są, niestety, bardzo czasochłonne - tłumaczy kuriozalną sytuację Marek Ziółkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
CZEKAJĄ NA LICZNIK
Rzecznik prasowy miejskich drogowców, tłumaczy, że najpierw musiała być podpisana tak zwana umowa przyłączeniowa. Dopiero potem wystąpiono z wnioskiem o dostawę energii elektrycznej do Polskiej Grupy Energetycznej. Jednak zanim to nastąpiło, musi zostać założony licznik.
- Przewidujemy, że oświetlenie parku na osiedlu Gołębiów II może zostać uruchomione dopiero na początku lipca - informuje Marek Ziółkowski.
NASZ KOMENTARZ
Winne... czasochłonne procedury
Niestety, żyjemy w kraju, gdzie załatwienie błahych spraw często pochłania dużo czasu i nerwów. Z tego powodu w przypadku opisywanych latarń w parku na Gołębiowie II można zrozumieć pewien poślizg w ich uruchomieniu. Jednak pół roku powinno wystarczyć na dopięcie wszystkich formalności i podłączenie kabla do zasilania. Urzędnicy zawsze będą zganiać winę na kolegów z innych instytucji i tłumaczyć się... czasochłonnymi procedurami. Jednak przede wszystkim powinni zrozumieć, że w pracy warto też kierować się logiką i nie ośmieszać na oczach podatników.
Marcin WALASIK
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?