Marcin K. mieszkaniec powiatu białobrzeskiego, przyznał się do sześciu podpaleń. Działał od dwóch miesięcy na terenie gmin Promna i Goszczyn.
W grudniu policja przyjęła cztery zgłoszenia o podpaleniach kostek i stert słomy.
- W styczniu i 4 lutego otrzymaliśmy zawiadomienia o podpaleniach mieszkań, w których spali ludzie - mówi Łukasz Gutkiewicz, rzecznik prasowy białobrzeskiej policji.
- Policjanci służby kryminalnej sprawdzali wszystkie poszlaki i informacje.
Po ostatnim podpaleniu 4 lutego, w Lisewie białobrzescy policjanci sekcji kryminalnej zatrzymali 22 - latka, który przyznał się do tych wszystkich podpaleń. Jak ustalili policjanci podpalacz wszystkie przestępstwa popełniał pod wpływem alkoholu.
Ostatnią noc spędził w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwiał. Dziś usłyszał sześć zarzutów. Policjanci będą wnioskować o areszt tymczasowy dla piromana.
Za tego typu przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Zatrzymany Mężczyzna był wcześniej notowany za jazdę rowerem po alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?