Nie pomagają kary, apele i przykłady tragedii, do których doprowadzają bezmyślne podpalenia. W ogniu ginęli ludzie, dwa lata temu strażak ochotnik z powiatu szydłowieckiego. Od nieużytków zajmowały się domy i zabudowania gospodarcze.
- Niestety, najwolniej zmienia się stan świadomości. Jako społeczeństwo chyba przyzwyczailiśmy się do wypalania traw - mówi Krzysztof Frączkowski, zastępca mazowieckiego komendanta straży pożarnej. - Tymczasem takie podpalenia stanowią realne zagrożenie i powodują duże straty materialne, ale i w przyrodzie.
Generują też duże koszty.
W ubiegłym roku strażackie wyjazdy do nieużytków i straty, jakie podpalenia spowodowały na Mazowszu oszacowano aż na 1,5 miliona złotych.
Jednym ze sposobów walki z podpalaczami jest akcja edukacyjna prowadzona pod hasłem "Wypalanie zabija. Nie wypalaj, nie zabijaj". Włączyli się w nią strażacy, wojewoda i ośrodki doradztwa rolniczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?