Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwodni ratownicy szykują się do sezonu

Izabela KOZAKIEWICZ [email protected]
Strażacy we wtorek sprawdzali między innymi możliwości radiostacji do łączności podwodnej.
Strażacy we wtorek sprawdzali między innymi możliwości radiostacji do łączności podwodnej. Łukasz Wójcik
Ich praca zaczyna się wtedy, gdy kończy się zabawa.

Już dwie ofiary wody w regionie

Lato nawet się jeszcze nie zaczęło, a woda już pochłonęła ludzkie życie. W sobotę, w zalewie w Siczkach utonął 51 - letni mężczyzna. Ciało unoszące się na wodzie zauważyli spacerujący ludzie. Jak informuje rzecznik radomskiej policji Andrzej Lewicki, najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek. Ostatecznie stwierdzi to prokuratorskie postępowanie. Wcześniej w Wiśle w okolicach Solca utopił się wędkarz.

Ważne zasady nad wodą

Ważne zasady nad wodą

Najbezpieczniejsza kąpiel to ta w miejscach odpowiednio zorganizowanych, pod nadzorem ratowników, czy policji wodnej. Nie wolno się kąpać w miejscach niebezpiecznych, a zwłaszcza położonych przy śluzach, mostach, zaporach, czy w basenach przeciwpożarowych. Absolutnie nie powinno się wchodzić do wody po wypiciu alkoholu. Nie powinno się wskakiwać do wody, kiedy ciało jest rozgrzane słońcem. Nigdy nie wolno skakać do nieznanej wody, wcześniej trzeba sprawdzić jej głębokość oraz dno. Co zrobić, kiedy w wodzie tracimy siły, albo złapał nas skurcz? Fachowcy radzą: zachować spokój i oszczędzać siły, położyć się na plecach, odpocząć i wezwać pomoc.

Na co dzień gaszą pożary, a kiedy trzeba zakładają sprzęt i schodzą pod wodę. W radomskiej straży pożarnej od lat działa sekcja ratownictwa wodno - nurkowego.
Sekcja nurków jest przypisana do jednostki Ratowniczo - Gaśniczej numer 1 przy ulicy Traugutta w Radomiu. To 12 strażaków z uprawnieniami do pracy pod wodą.

SZKOLENIA I ĆWICZENIA

- Kilku ma uprawnienia cywilne, większość jednak jest już po szkoleniach resortowych - wyjaśnia młodszy brygadier Jacek Pastuszka, szef sekcji ratownictwa wodno - nurkowego w radomskiej straży pożarnej i zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej numer 1 w Radomiu.

Strażacy podnoszą swoje kwalifikacje podczas szkoleń, ale ćwiczą też na radomskich akwenach. Ostatnio nurków można było spotkać nad zalewem na Borkach. Przy okazji pomagali też w sprzątaniu dna zbiornika. - Sprawdzaliśmy też przed sezonem nowy sprzęt, który był kupiony pod koniec ubiegłego roku - wyjaśnia Jacek Pastuszka.

SMUTNY OBOWIĄZEK

Interwencja nurków oznacza najczęściej najgorsze, czyli poszukiwanie zwłok osób, które utonęły. Takich akcji w czasie lata radomscy strażacy mają co najmniej kilka. Niemal co roku wyciągają topielców ze wspomnianego zalewu na Borkach, stawu w Kosowie, czy zalewu w Domaniowie.

- W wodzie trzeba naprawdę uważać, tu nie ma żartów - przekonuje Jacek Pastuszka. - Kiedy dostajemy wezwanie na przykład do Kosowa zazwyczaj wiemy od razu, gdzie szukać. Jest tam takie miejsce, gdzie zaczyna się nurt rzeki. Ludzie brodzą po ciepłej wodzie i nagle wpadają w głębsze miejsce, gdzie jest już zimno. To chwila, kiedy złapie skurcz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie