Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokemon GO. Kozienice szaleją na punkcie gry. Ludzie walczą nawet... w kościołach

Mariusz Basaj
Ilustracja przykładowa.
Ilustracja przykładowa.
Gracze z całego świata oszaleli na punkcie nowej gry wideo - Pokemon GO. Miliony ludzi na całym świecie biegają po miastach i łapie wirtualne stwory. Biega, bo gra wymaga poruszania się ze smartfonami w terenie, a planszą jest cały świat. Od kilku dni Pokemon GO jest dostępne również w Polsce, a jak się okazuje - ma wielu sympatyków w Kozienicach.

Pokemony to wirtualne stwory, których historia sięga pierwszej połowy lat 90. Po raz pierwszy pojawiły się one na przenośnych konsolach firmy Nintendo, a w Polsce prawdziwa Pokemania wybuchła na przełomie tysiącleci, kiedy to do kraju nad Wisłą zawitał serial animowany, a wraz z nim dziesiątki gadżetów. Mimo kolejnych wersji gry, Pokemony odeszły nieco do lamusa. Wróciły teraz i to z ogromną siłą.

Na czym to polega?

Na punkcie nowej gry oszalał cały świat. W ciągu kilkunastu dni grać zaczęły miliony osób z całego świata. Zabawa - przynajmniej na razie - jest bardzo prosta. Wystarczy ściągnąć na swojego smartfona (bezpłatnie) grę, włączyć GPS i uruchomić aplikację. Następnie tworzymy swojego awatara i... ruszamy w świat łowić stwory.

Mapą do gry jest cały świat, a gracze sterując swoim awatarem poruszając się na piechotę czy rowerem. Co jakiś czas w ich pobliżu pojawiają się Pokemony, które mogą złapać przy użyciu specjalnych przedmiotów w grze, tzw. pokeballi (forma minigry). Stworków jest bardzo wiele, a poszczególne różnią się od siebie statystykami.

Zasada jest prosta: złapać jak najwięcej i ulepszyć te najsilniejsze, by potem walczyć z innymi graczami. Co ciekawie, różne Pokemony występują w różnych miejscach. Dla przykładu tych o wodnych umiejętnościach należy szukać nad wodą, a trawiastych np. w lasach.

Grasz i zwiedzasz

Pokemon GO łączy spacery w poszukiwaniu Pokemonów ze zwiedzaniem miasta. W grze występują specjalne lokacje, tzw. Pokespoty, gdzie gracze mogą otrzymać za darmo dodatkowe przedmioty (w grze jest także sklep za prawdziwe pieniądze, ale ceny zwalają z nóg). Co ciekawe, są to dość charakterystyczne miejsca. Dla przykładu w Kozienicach warto pójść na skwer, pocztę, do parku, krytą pływalnię Delfin czy na ośrodek nad jezioro. Tam dostaniemy kule do łapania nowych stworów czy lekarstwa potrzebne po toczonych walkach.

Kolejne lokacje to tzw. gymy (od ang. gym - siłownia, sala gimnastyczna), gdzie gracze mogą rywalizować ze sobą. Wygląda to w dużym skrócie tak, że jedna frakcja (w grze są trzy) zdobywa punkt i obsadza jego obronę swoimi stworami, a inni gracze starają się go odbić, za co zdobywają nagrody.

Walczą w kozienickich kościołach

W Kozienicach są dwa obszary szczególnie bogate w lokacje związane z Pokemonami. Pierwszy z nich to pas: skwer - kościół pw. Św. Krzyża - urząd i park miejski oraz ośrodek nad jeziorem - ul. Żeromskiego - kościół św. Rodziny. Właśnie tam znajdziemy wiele spotów i gymów, a co za tym idzie dodatkowych treści do gry.

Co ciekawe, szczególnym miejscem walk są kozienickie kościoły. Gymy znajdziemy choćby na fontannie przy Św. Krzyżu, na tamtejszej plebanii czy w kościele św. Rodziny.

Masa graczy w Kozienicach

Podczas testowania aplikacji na potrzeby artykułu (łącznie kilkadziesiąt minut), spotkaliśmy przynajmniej dziesięcioro graczy: ludzi w różnym wieku, od 10 do 35 lat, zarówno kobiet jak i mężczyzn.

- Gra bardzo dużo osób, masa znajomych ze szkoły. Mówi się nawet, że Kozienice są czerwonym miastem (od koloru frakcji, które wybierają gracze - dop. red.) - mówi Konrad.

Panią Agnieszkę spotkaliśmy przed parkiem miejskim, podczas grania porusza się rowerem. - Jestem zwolenniczką aktywnego wypoczynku, podobnie jak mój mąż. Od dłuższego czasu szukaliśmy aplikacji, która urozmaici nasze wycieczki rowerowe, nada im dodatkowy cel, uatrakcyjni je. Sprawdzaliśmy różne gry, ale zazwyczaj nie odpowiadały któremuś z nas. Mąż od dawna jest fanem Pokemonów, pokazał mi ten tytuł i spodobał się nam obojgu. Właśnie odbiłam wieżę - opowiada i dodaje: - Jestem zaskoczona tym, jak wiele osób gra w Kozienicach. To super sprawa, ze zagorzali gracze, którzy przesiadywali przed komputerami ruszyli się z domów.

To dopiero początek

Aplikacja, którą możemy pobrać jest teoretycznie wersją testową, a jej producenci zapowiadają rozwój. Nic dziwnego, bo w zaledwie kilka dni została najpopularniejszą grą na smartfony w historii. Tylko w USA gra w nią ponad 21 milionów. Aplikacja ma też kapitalny potencjał marketingowy, z pewnością możemy spodziewać się zalewu Pokemonów.

ZOBACZ TEŻ: Gracze Pokemon GO opanowali Central Park w Nowym Jorku / RUPTLY (x-news.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie