Pół wieku minęło podstawówce numer 31 w Radomiu (zdjęcia)

Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca jezusowego przy ulicy Słowackiego. Później wszyscy goście, uczniowie i rodzice przeszli do budynku szkoły. Wśród zaproszonych był też ksiądz biskup Edward Materski, który pogratulował jubileuszu.
Przez cały dzień w szkole sporo się działo. Wystąpił chór szkolny, można też było obejrzeć prezentację multimedialną i w ten sposób poznać historię szkoły na Glinicach.

- To dobra szkoła, nie byłoby tych wyników nauczania, gdyby nie było wielkiej pracy nauczycieli, wysiłku włożonego w czasie zajęć pozalekcyjnych - powiedział wiceprezydent Ryszard Fałek obecny na uroczystości.

Prezydent podziękował wszystkim pedagogom. Nagrodą uhonorował dyrektora Jacka Nowaka, a sama szkoła dodatkowo otrzymała pamiątkowy grawer ufundowany przez władze miasta. Oprócz dyrektora nagrody dostali nauczyciele: Danuta Stawińska i Lilla Misiura.

Podczas uroczystości była okazja, by przypomnieć historię placówki. Powstała w 1959 roku i przyjęła wówczas ponad 400 uczniów. Glinice były wówczas bardzo zaniedbaną dzielnicą Radomia. W latach 70-tych szkoła przyjęła imię Tytusa Gruszczyńskiego, działacza Komunistycznej Partii Polski. Po latach patron, nieznany szerzej, w naturalny sposób zniknął z nazwy szkoły. Uchwałą Rady Miejskiej z 7 września 2009 roku szkole nadano imię kardynała Stefana Wyszyńskiego.

"Nie wystarczy mieć serce, trzeba jeszcze mieć ład serca" - tę maksymę kardynała przypomniała Dorota Sokołowska, dyrektor delegatury w Radomiu, Kuratorium Oświaty w Warszawie. Pani dyrektor głównie zwracała się do uczniów szkoły.

- Nie dajcie sobie wmówić, że można nędznie żyć. To są także słowa kardynała Wyszyńskiego - dodała Dorota Sokołowska.

Życzyła też, by szkoła, tak, jak do tej pory była środowiskiem, które wychowywało ludzi z pasją.