Polacy piją na potęgę! Alkoholizm dotyka coraz młodszych ludzi

- Od lat obserwuję, że piciu alkoholu zaczynają coraz częściej towarzyszyć inne nałogi, jak hazard, narkotyki, czy uzależnienie od komputerów - mówi Agnieszka Łakomska, specjalista psychoterapii, uzależnień, mediator rodzinny w Radomiu.

PODSTĘPNE PIWO

Uzależnienie naszych rodaków od picia wódki stało się tematem ponownej debaty, po premierze najnowszego filmu "Pod mocnym aniołem". Film bije rekordy popularności, a specjaliści przy tej okazji zauważyli, że pijemy więcej, niż w czasach komuny.

Niestety, picie stało się niejako naszym sportem narodowym. Wyniki badań krajowych są tym bardziej zatrważające, że największy odsetek spożywających alkohol występuje wśród młodych osób. To ludzie w wieku 18-24 lat. Zwykle w tym okresie życia następuje moment inicjacji alkoholowej. Co godne zauważenia - do picia przyznaje się aż 98 procent z grona tych właśnie młodych ludzi.

- Od lat zajmuję się trudnymi problemami w Radomiu i widzę, że pijemy z roku na rok coraz więcej - mówi Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu.

Dyrektor dodaje, że obniża się też wiek pijących. Coraz częściej i chętniej po alkohol sięgają młodzi. Zaskakujące, że młodzież nieraz uważa, że piwo, to nie jest alkohol. I nawet w ankietach młody człowiek nie zakreśla, że pije, bo dla niego piwo, to niczym oranżada.
- To błędne myślenie. W piwie jest taki sam alkohol, jak w wódce, z tym, że piwa trzeba wypić więcej. Spustoszenie w organizmie jest takie samo - dodaje dyrektor Wolski.

ŁATWO O WYPADEK

Jest dziś wiele festynów, dożynek, imprez plenerowych, gdzie piwo leje się strumieniami. Parasole znanych marek piwnych ustawiane są na niemal każdych otwartych imprezach, dyskotekach.

- Kilka lat temu kompanie piwowarskie przystąpiły do mocnej reklamy piwa. Zauważyłam, że od tamtej pory nastąpiło większe przyzwolenie na picie piwa - dodaje Agnieszka Łakomska.

Nawet wielkim imprezom sportowym na stadionach towarzyszą reklamy browarów. Po zabawie z dyskotece, czy na plaży, młodzi ludzie siadają za kierownicę. Dane wskazują, że rośnie liczba wypadków spowodowanych pod wpływem alkoholu. Delikwenci tłumaczą potem policjantom, że pili tylko piwo.

- Takie uzależnienie od alkoholu może trwać bardzo długo, nieraz kilka, albo kilkanaście lat. Osoba pijąca piwo często nie dopuszcza do siebie myśli, że jest uzależniona. Miałam jednego pacjenta, który pił piwo cztery lata i nie zdawał sobie sprawy, że jest uzależniony - mówi Agnieszka Łakomska.
Wciąż nad Polakami ciąży tradycja zbyt częstego sięgania po alkohol. Potwierdzają to inne liczby: statystycznie jeden sklep monopolowy przypada na 250 Polaków, łącznie z niemowlętami.