Raport wskazuje na to, że konsumpcja napojów wyskokowych w naszym kraju z rok na rok wzrasta. W Europie jesteśmy znacznie powyżej średniej, która wynosi 12,2 litra czystego alkoholu na osobę w wieku powyżej 15 roku życia. W naszym kraju średnia wynosi 13,3 litra alkoholu, a jeszcze w 2003 roku wynosiła zaledwie 8 litrów.
Na pocieszenie pozostaje to, że są od nas jeszcze więksi pijacy. W Mołdawii i na Węgrzech statystyczny mieszkaniec wypija sporo ponad 16 litrów czystego alkoholu. Martwić może to, że pijemy dużo mocnych trunków. W Polsce 31 procent wypitego alkoholu to wódka, dla porównania w Portugalii - wódka stanowi tylko 10 procent w "ogólnym bilansie alkoholowym".
- Ilość to nie wszystko. Liczy się też szereg bardzo negatywnych zjawisk dotyczących picia w Polsce. Pijemy z okazji "pępkowego", imienin, urodzin i wielu innych okazji. Przy tym jest brak asertywności. Rzadko się odmawia. W pracy pijemy, żeby nie być "kablem", w życiu prywatnym, aby nie wyłączać się z grupy - mówi Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu.
Jego zdaniem jest jeszcze kilka bardzo negatywnych zjawisk dotyczących problemu alkoholizmu w Polsce. - Tradycja zaglądania do kieliszka jest dziedziczona. Dzieci "trunkowych" ludzi prędzej czy później zaczynają też pić. Problemem jest też profilaktyka i edukacja. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych nigdy nie rozwiązała jeszcze żadnego problemu - mówi Włodzimierz Wolski.
Właściciele hurtowni i sklepów alkoholowych zgodni są, że zmieniają się mody dotyczące trunków. Od kilku lat nie zwiększa się sprzedaż piwa - specjaliści obwieścili, że polski rynek osiągnąć już "stan nasycenia" w dziedzinie chmielowego napoju. - Ludzie chętnie kupują nowe wódki, w starych, ale nieco zmienionych opakowaniach. Na przykład kiedyś była żubrówka z trawką, teraz producent sprzedaje żubrówkę w czystej postaci. Jeśli producent dodatkowo zaproponuje niską, promocyjną cenę to alkohol zaczyna sprzedawać się bardzo dobrze - mówi Mirosław Hernik, właściciel hurtowni Mirax.
- Mamy bardzo dobrą sprzedaż w piątkowe popołudnia, kiedy do sklepów po dużą - zazwyczaj - ilość alkoholu ruszają ludzie w wieku 20 i więcej lat. W niedzielę mamy za to dużo klientów emerytów. Dobrze sprzedają się wódki "w małpkach", ale nie wiadomo, czy nie są one prologiem właściwej imprezy - już z alkoholem w dużych butelkach - mówi Izabela Rybińska ze sklepu "Dobry Wybór" w Radomiu.
Niewykluczone, że większą sprzedaż i spożycie kreuje coraz większy wybór alkoholi. W Radomiu bez problemu można kupić oprócz rodzimej wódki, mocniejsze trunki ukraińskie, mołdawskie, litewskie. Wino sprowadza się z najbardziej odległych zakątków świata. W przeciętnych markecie można dostać piwo sprowadzane z całej Europy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?