Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Półfinał blisko! Polscy szczypiorniści ograli Hiszpanów 32:26. Posłuchaj komentarzy naszych bohaterów!

Z Innsbrucku Paweł KOTWICA [email protected]
Podopieczni trenera Bogdana Wenty wciąż zachwycają. W niedzielę wygrali 32:26 z Hiszpanami w pierwszym meczu drugiej rundy. Znów kilka świetnych akcji miał Tomasz Rosiński (z piłką) z Vive Targi Kielce.
Podopieczni trenera Bogdana Wenty wciąż zachwycają. W niedzielę wygrali 32:26 z Hiszpanami w pierwszym meczu drugiej rundy. Znów kilka świetnych akcji miał Tomasz Rosiński (z piłką) z Vive Targi Kielce.
W pierwszym meczu drugiej fazy rozgrywek mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych, Polska wygrała w Innbrucku z Hiszpanią 32:26 (13:9).

Polska - Hiszpania 32:26 (13:9)

Polska: Szmal (10), Wyszomirski - Jaszka 3, K. Lijewski 3, Kuchczyński 2, Jachlewski 2, Bielecki, Siódmiak 1, Żółtak 1, B. Jurecki 6, Jurasik 5, M. Jurecki 3, Tłuczyński 3 (2), Jurkiewicz, M. Lijewski, Rosiński 3.

Hiszpania: Hombrados (13), Sierra - A. Enterrios 2, Gurbindo, Garabaya 1, Prieto 1, Tomas 3, R. Enterrios 2, Aguinagalde 2, Ugalde, Garcia 3, Romero 8 (7), Malmagro 4, Rodriguez, Morros de Argila.

Karne. Polska: 3/2 (rzut Tłuczynskiego obronił Hombrados). Hiszpania: 7/7. Kary. Polska: 10 min (Siódmiak, B. Jurecki po 4, Żółtak 2). Hiszpania: 4 min (Prieto, Rodriguez po 2).

Sędziowali: P. Olesen i L. E. Pedersen (Dania). Widzów: 5000.

Przebieg: 1:0, 1:2, 3:2, 3:3, 5:3, 5:4, 6:4, 6:5, 9:5, 9:6, 11:6, 11:7, 12:7, 12:9, 13:9; 13:10, 15:10, 15:11, 16:11, 16:12, 17:12, 17:13, 18:13, 18:14, 18:15, 20:15, 20:16, 21:16, 21:17, 25:17, 25:21, 28:21, 28:22, 30:22, 30:24, 31:24, 31:25, 32:25, 32:26.

Polscy piłkarze ręczni bez większych problemów pokonali najlepszą drużynę eliminacyjnej grupy D. Dla Hiszpanów to pierwsza porażka w turnieju. Polacy są blisko półfinału. Mogą go sobie zapewnić już we wtorek, pokonując Czechów (początek spotkania o godzinie 20.15).

"DZIDZIUŚ" TO ROBOCOP

- Rozpracowaliśmy taktykę obronną Hiszpanów, ich 5-1 nie było dla nas problemem - mówił Mariusz Jurasik. W meczu zagrał Michał Jurecki - z oklejonym nosem, popodbijanymi oczami i z bolącym kolanem. - To nie jest normalny człowiek, to jest robocop, gladiator, który może przenosić góry. "Dzidziuś" to dobry duch zespołu, na boisku i poza nim - mówił o koledze Krzysztof Lijewski.

OBRONA BEZ SZPAR

W pierwszej połowie Hiszpanie zagrali słabo jak na swoje możliwości, a grze naszej drużyny prawie nic nie można zarzucić. Prawie, bo sporo do poprawienia było w sprawie skuteczności. Gdyby "biało-czerwoni" nie zmarnowali kilku sytuacji sam na sam i kontrataków, ich prowadzenie po pierwszych 30 minutach byłoby pokaźne. Znów bardzo dobrze spisywała się nasza obrona ze Sławomirem Szmalem na czele. Między 2. a 14. minutą rywale nie rzucili nam ani jednej bramki z gry, trafiali wyłącznie z karnych! - Harowaliśmy w obronie, łapaliśmy kary, ale opłaciło się! Po moich dwóch "dwójkach" wszedł Daniel Żółtak i świetnie kierował obroną - cieszył się Artur Siódmiak.

W pierwszej siódemce wyszli tym razem między innymi Mariusz Jurasik, Karol Bielecki i Marcin Lijewski. Pierwszy spisywał się bardzo dobrze, ale chyba zabrakło mu sił i zmienił go Patryk Kuchczyński, Bieleckiego szybko zmienił Michał Jurecki, Słabo spisywał się starszy z braci Lijewskich, po przerwie zmienił go brat. Najlepszy mecz na tych mistrzostwach zagrali za to Jurasik i Bartosz Jurecki.

SPOKÓJ W ATAKU

Po przerwie obrona naszego zespołu nie była może już takim monolitem, ale za to w ataku nasz zespół grał spokojniej, mądrzej i skuteczniej. Nasza ofensywa zatrzymała się tylko na kilka minut, gdy po golu Bartłomieja Jaszki (44 min.) prowadziliśmy 22:17. Nastąpił okres nieskuteczności, a zmęczonego Szmala musiał zastąpić Piotr Wyszomirski, który jednak nie odbił żadnej piłki. W 49 minucie Hiszpanie zbliżyli się na 25:21. - Nasi środkowi się trochę pogubili, bo nie zauważyli, że oni zmienili obronę na 6-0. Ale potem wszystko wróciło do normy - mówił Jurasik.

"Biało-czerwoni" uporządkowali grę, przeczyścili strzelby, do bramki wrócił "Kasa", obrona się zacieśniła i znów zaczęliśmy odjeżdżać. Gdy w 52 minucie na 28:21 trafił Krzysztof Lijewski wszystko było jasne. - Hiszpański kołowy (Julen Aguinagalde - przyp. red.) zniszczył Czechów, a nam w dużej części udało się go zatrzymać. Bałem się tego meczu, bo w głowie miałem mecz z Hiszpanami z Pekinu, gdzie wygrywaliśmy prawie cały czas (na 10 minut przed końcem pięcioma golami, przegraliśmy jednym) a w ostatnich minutach oddaliśmy zwycięstwo - mówił trener Bogdan Wenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Półfinał blisko! Polscy szczypiorniści ograli Hiszpanów 32:26. Posłuchaj komentarzy naszych bohaterów! - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie