Policja ma nowy taryfikator mandatów. Będzie... bolało

190 TYSIĘCY

945 mandatów nałożyła w 2010 roku za wykroczenia drogowe mazowiecka policja. W tej licznie 185 tysięcy 793 mandatów otrzymali kierowcy, 4 tysiące 517 piesi a 4 tysiące 517 - pasażerowie. Policja skierowała też do sądu 7 tysięcy 221 wniosków o ukaranie.

Od czwartku obowiązuje nowy taryfikator policji z wyższymi mandatami dla kierowców przewożących nadmierną liczbę osób. Czy oznacza to koniec jazdy określanej przez radomskich pasażerów mianem "na glonojada?

Nowe przepisy to efekt tragedii z października 2010 roku, kiedy w wypadku w Nowym Mieście nad Pilicą zginęło 18 osób. Przewożono je busem, który nie był do tego przystosowany. Policja wciąż prowadzi śledztwo w tej sprawie, natomiast nowelizacja ustawy prawo o ruchu drogowym weszła w życie w Sylwestra.

- Przez prawie trzy tygodnie była jednak luka prawna, bo brakowało jeszcze taryfikatora - przyznaje Krzysztof Bielecki z wydziału ruchu drogowego mazowieckiej policji. - Teoretycznie kierowców łamiących ograniczenia prędkości mogliśmy karać mandatami do 20 do 500 złotych, ale dostaliśmy wytyczne, by karząc kierować się dawnym taryfikatorem i tak też robiliśmy.

WYŻSZE KARY

W nowym taryfikatorze wysokość kar za przekroczenie prędkości jest taka sama jak poprzednio, znacząco zmieniły się natomiast kary za inne przewinienia. Teraz za przewóz większej liczby osób niż określona w dowodzie rejestracyjnym lub pojazdem nieprzystosowanym do tego grozi 100 złotych mandatu za każdą osobę ponad normę. Górnej granicy nie określono, co oznacza, że policjant może nałożyć najwyższy mandat 500 złotych. W poprzednim taryfikatorze były widełki od 100 do 300 złotych, niezależnie od liczby dodatkowych pasażerów.

- To bardzo potrzebne zmiany - ocenia Krzysztof Bielecki. - Wielokrotnie spotykaliśmy się z przypadkami ładowania do samochodów znacznie więcej osób, niż przewidywały przepisy . Można było to zobaczyć i w busach świadczących usługi przewozowe jak i chociażby w samochodach wyjeżdżających z dyskotek.

ZATŁOCZONE BUSY

Podobnego zdania jest mężczyzna, który dojeżdża do Radomia busem z pobliskiej miejscowości.

- Kierowca upycha nas do maksimum, ludzie są dosłownie przyklejeni twarzami do szyb. Nazywamy to "jazdą na glonojada". Jest tłoczno i niebezpiecznie, kiedyś na ulicy Struga kierowca gwałtownie hamując doprowadził do tego, że ludzie wpadali na siebie jak gruszki i upadali. Może teraz to się ukróci.

Zmianie nie uległy natomiast kary za przekroczenie prędkości. Nowy taryfikator mandatów jest związany z nowelizacją ustawy Prawo o ruchu drogowym, która weszła w życie w sylwestra. Zwiększyła ona limity prędkości na autostradach do 140 kilometrów na godzinę a na dwupasmowych drogach ekspresowych do 120 kilometrów na godzinę.

"Cennik" z nowego taryfikatora:

- przekroczenie prędkości do 10 km/h - mandat w wysokości do 50 zł (i według przyjętego wcześniej rozporządzenia - jeden punkt karny),
- przekroczenie prędkości o 11- 20 km/h - mandat w wysokości od 50 do 100 zł (2 punkty karne),
- przekroczenie prędkości o 21- 30 km/h - od 100 do 200 zł (4 punkty karne),
- przekroczenie prędkości o 31- 40 km/h - od 200 do 300 zł mandatu (6 punktów karnych),
- przekroczenie prędkości o 41- 50 km/h - od 300 do 400 zł mandatu (8 punktów karnych),
- o 51 km/h i więcej - od 400 do 500 zł mandatu (10 punktów karnych).