W sobotę przed południem w jadącym ulicą Starokrakowską fordzie focusie pojawił się ogień. 57-letni kierowca zjechał na pobocze i wyprowadził z auta 7 -letnie dziecko.
- Obok palącego się auta przejeżdżało kilka pojazdów, jednak nikt nie zatrzymał się aby udzielić mężczyźnie pomocy. Na miejscu pojawił się będący w okolicy patrol "drogówki". Funkcjonariusze zaczęli gasić ogień wydobywający się spod maski pojazdu. Samochodowa gaśnica wystarczyła, by stłumić pożar, który mógł skończyć się tragicznie. Na miejscu zdarzenia pojawiła się także straż pożarna. Na szczęście nikomu nic się nie stało - relacjonowała Justyna Leszczyńska z radomskiej policji.
Jej zdaniem brak zainteresowania ze strony innych kierowców był zastanawiający.
- Przecież każdy kierowca może się znaleźć w takiej sytuacji - dodała Justyna Leszczyńska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?