Na dwóch plantacjach w okolicy Ulasek Grzmiąckich policjanci znaleźli kilkaset krzaków konopii indyjskich. Zorganizowano je na bagnach. Uprawą narkotycznych krzaków trudnił się ojciec i syn z powiatu białobrzeskiego i ich kompan z Warszawy.
Całą trójkę we wtorek zatrzymali białobrzescy policjanci.
Mężczyźni zadali sobie wiele trudu, aby ukryć swoje plantacje. Pierwsza z nich założona została na bagnach w lesie w okolicy Ulasek Grzmiąckich. Aby tam dojść, trzeba było zakładać tak zwane wodery, a brnęło się kilkaset metrów w błocie miejscami nawet do pasa.
Zatrzymani, na specjalnej konstrukcji wybudowali tam folię na sadzonki. Wyrośnięte krzaki sadzili w doniczki i ustawiali na deskach. Na miejsce uprawy donieśli ziemię ogrodniczą. Było kilka beczek z wodą i nawozy.
Na tej plantacji rosło ponad trzysta krzaków konopii indyjskich, o wysokości około dwóch metrów. Wszystkie zostały spalone jeszcze we wtorek.
W środę od rana bialobrzescy policjanci są na drugiej plantacji założonej przez zatrzymanych mężczyzn. Ta została przygotowana w łatwiejszym terenie, ale także w lesie w okolicach Ulasek Grzmiąckich. Tam również była folia na sadzonki. Większe rośliny były natomiast sadzone bezpośrednio w ziemi. Funkcjonariusze zastali tam 314 krzaków konopii. Wszystkie jeszcze dziś zostaną spalone. Policjantom tak, jak we wtorek będą przy tym pomagać strażacy.
Zatrzymani mężczyźni są przesłuchiwani, w środę zostaną doprowadzeni do prokuratury. Trwa postępowanie w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?