Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci pożegnali poloneza. Był jak czołg - mówili. Zobacz video

pok
Z polonezem pożegnał się starszy aspirant Paweł Dolega z radomskiej policji, który jeździł nim zabezpieczając koncerty i mecze piłkarskie.
Z polonezem pożegnał się starszy aspirant Paweł Dolega z radomskiej policji, który jeździł nim zabezpieczając koncerty i mecze piłkarskie. policja
W Komendzie Miejskiej Policji w Radomiu niedawno służbę pełniło jeszcze trzydzieści polonezów. Dziś nie ma już żadnego. Ostatni odjechał na emeryturę kilka dni temu.

W 1996 roku na stanie ówczesnej Komendy Rejonowej Policji w Radomiu było 51 sztuk polonezów. Wymalowane w niebieskie barwy pod maską kryły różne silniki, w tym fiata, forda i rovera.

OGROMNA NOBILITACJA

Właśnie polonezem z silnikiem forda jeździł nadkomisarz Piotr Kostkiewicz, obecnie naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego radomskiej policji.

- Dostać na stan taki samochód, to była ogromna nobilitacja dla młodego policjanta, którym byłem. Szczególnie, gdy przesiadło się z nysy - wspomina. - To był całkiem inny komfort jazdy. Można było nim pojechać nawet 150 kilometrów na godzinę i zatrzymywani kierowcy w zachodnich samochodach nie kryli zdziwienia, że właśnie obok nich znalazł się polonez.

Jak podkreśla Piotr Kostkiewicz, polonez był też bardzo wytrzymały na wszelkiego rodzaju uderzenia.

- W czasie obsługi wypadku drogowego na ulicy 25 Czerwca kierowca dostawczego mercedesa uderzył w tył mojego radiowozu. W polonezie nie stało się nic, a w mercedesie rozbity był cały przód - dodaje.

CZOŁG NA KOŁACH

- To był czołg na kołach - potwierdza Paweł Molik z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego radomskiej policji. - Można nim było pojechać w każdych warunkach, nie myśląc, czy się zepsuje, czy nie. A jak się zepsuł, to jeszcze jakoś sam dojechał do warsztatu.

O tym, że polonez jeździł prawie wszędzie świadczy historią, którą opowiada jeden z policjantów pionu kryminalnego.

- W Rajcu złodzieje uciekali nam kradzionym fordem. Wjechaliśmy za nimi do lasu, a nasza "polonia" przejechała nawet po ściętych belkach drewna, które leżały na drodze.

Na przestrzeni lat służbę w policji pełniło większość wersji poloneza produkowanego na warszawskim Żeraniu. Czas robił swoje, radiowozy coraz częściej odmawiały posłuszeństwa, było coraz bardziej zawodne. Wszystkie skończyły właśnie karierę w policji.

Niektóre z nich trafią na przetargi, a na części z nich będą się uczyć strażacy. Zamiennikami wycofywanych polonezów są koreańskie kia cee'd z silnikami o mocy 140 koni mechanicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie