Sprawa dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej, która sprowadzała do Polski samochody zaniżając ich wartość. - Celnicy przyjmowali pieniądze w zamian za akceptowanie fałszywych faktur, w których zaniżano wartość luksusowych samochodów sprowadzanych ze Szwajcarii - informowała nas Aleksandra Banaszczyk z zespołu prasowego mazowieckiej policji.
Według niej sprawa dotyczy co najmniej 1500 luksusowych aut. Handlem pojazdami zajmowały się między innymi firmy z Lublina, Białej Podlaskiej i Radomia. "Lewe" kwity wystawiali celnicy zatrudnieni w urzędach w Białej Podlaskiej i Garwolinie. Straty Skarbu Państwa z tytułu nie zapłaconych podatków oraz należności celnych szacuje się na co najmniej 50 milionów złotych.
Zatrzymanemu celnikowi prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz niedopełnienie obowiązków służbowych.
- Łącznie w tej sprawie zarzuty przedstawiono już 80 osobom. 23 spośród nich zostały tymczasowo aresztowane, w tym szef grupy, 21 osób objęto dozorem policyjnym, zastosowano poręczenia majątkowe na kwotę ponad 855 tysięcy złotych - dodała Aleksandra Banaszczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?