Policyjna akcja "Znicz" w Radomskiem. Są dwie ofiary śmiertelne

Zbliża się koniec policyjnej akcji "Znicz 2013", jednocześnie kończy się długi listopadowy weekend. Pośród tych pięciu zabitych na drogach Mazowsza, tylko jedna, to kierujący samochodem. Pozostali to tak zwani niechronieni uczestnicy ruchu drogowego, czyli piesi i rowerzyści.

Wszystkie te wypadki miały miejsce w godzinach wieczornych, większość na drogach gminnych lub powiatowych, a wiec tam gdzie ruch pojazdów jest stosunkowo niewielki, ale często przemieszczają się piesi i rowerzyści. Jednocześnie na takich drogach brak jakiegokolwiek oświetlenia.

Do dwóch tragicznych zdarzeń drogowych doszło w Radomskiem.

W czwartek wieczorem w Błędowie w powiecie grójeckim policjanci zatrzymali do kontroli drogowej osobową hondę. Stanęli za nią, a wkrótce potem w tył radiowozu uderzyła toyota. Jej kierowca zginął na miejscu, mundurowi zostali ranni.

Śmiertelny wypadek pod Grójcem. Kierowca toyoty najechał na radiowóz. Zginął na miejscu.

W piątek wieczorem w powiecie kozienickim kierujący motocyklem 19-latek zderzył się czołowo z 28-letnim rowerzystą. Rowerzysta zginął na miejscu, a motocyklista i jego 15-letni pasażer trafili do szpitala.

Śmiertelne potrącenie rowerzysty pod Kozienicami. Motocyklista nieprzytomny.

- W tej chwili ruch pojazdów na drogach jest jeszcze stosunkowo niewielki, jednak należy się spodziewać, że będzie wzrastał z godziny na godzinę - mówi Andrzej Lewicki z zespołu prasowego mazowieckiej policji. - Pamiętajmy o rozsądku, o dostosowaniu prędkości do warunków i zwracajmy uwagę na pieszych i rowerzystów, zwłaszcza wieczorem. A idąc pieszo drogą lub jadąc rowerem pamiętajmy, że kierującemu pojazdem trudno jest zauważyć pieszego lub rowerzystę na nieoświetlonej drodze, a gdy nie ma on żadnego oświetlenia jest to praktycznie niemożliwe.