Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polk i Szwedes rozbawili kozieniczan do łez. Świetny spektakl w CKA

Mariusz Basaj
Piotr Polk i Piotr Szwedes pokazali kawał dobrego aktorstwa.
Piotr Polk i Piotr Szwedes pokazali kawał dobrego aktorstwa. Mariusz Basaj
Pokaźny spadek, znienawidzona matka, intryga i próba mordu, a wszystko to okraszone solidną dawką absurdu, przejaskrawienia, czarnego humoru i zwieńczone świetną grą aktorską. W czwartek na deskach CKA wystąpili popularni aktorzy: Piotr Polk i Piotr Szwedes, którzy zachwycili spektaklem "Pół na pół".

Spektakle teatralne na dobre wpisały się w działalność Kozienickiego Domu Kultury, ale ten czwartkowy pobił rekord frekwencji. Zainteresowanie sztuką było ogromne, większość biletów sprzedała się jeszcze na kilka dni przed przedstawieniem, a ostatnie sztuki również znalazły nabywców. Efektem tego była pełna sala koncertowo-kinowa w czwartkowy wieczór.

O dwóch braciach, co...

"Pół na pół" opowiada historię dwóch braci: Roberta i Dominika, których różni bardzo wiele, ale łączy jedno - znienawidzona matka i wszystko, co się z nią wiąże. Widzowie wchodzą do ich barwnego mieszkania, a z każdą kolejną chwilą coraz bardziej zagłębiają się w ich życie.

Fabuła oscyluje właśnie wokół wspomnianej mamy. Ta od lat leży po udarze i niekoniecznie chce się wybrać na tamten świat, co z pewnością ucieszyłoby jej synów. Ci zresztą nie kryją tego faktu i dzielą spadek, zanim ta dokona żywota. Mało tego, rozważają co by jej w tej "wycieczce" nie pomóc.

Całość naszpikowana jest zwrotami akcji, a scenariusz skonstruowany w taki sposób, że odkrywanie kolejnych wątków sprawia, iż odbiorca żongluje swoimi sympatiami - to uważa jednego brata za złego, to drugiego, to obu, to matkę... Jednocześnie kapitalnie się bawi, bo gra tu każdy szczegół, a przede wszystkim grają świetni aktorzy - wręcz stworzeni do ról Dominika i Roberta. Grają zresztą odważnie - nie brakuje mocnych słów, ale są one bardzo zgrabnie wkomponowane w całość i dodają smaku.

Czas na refleksje

O "Pół na pół" mawia się, że jest to "dramat przebrany za komedię". I faktycznie, pod całą masą absurdalnych i zabawnych sytuacji, kryje się znacznie głębsza historia. W dodatku bardzo uniwersalna. Sztuka do Polski przywędrowała z Półwyspu Iberyjskiego, a grana na różnych kontynentach, pokazuje wiele prawd o człowieku.

- Gdyby nie było tej drugiej strony medalu, nie było takiej szczerej mądrości, pewnie byśmy się tą sztuką nie zainteresowali, ponieważ byłaby to sztuka łatwa i przyjemna. Chcemy nieść pewną mądrość, a przez to stała się ona dla nas wymagająca. Wygłupiać to my się potrafimy, ale chodzi też o przekazanie czegoś więcej - mówi Piotr Polk.

- Ludzie podczas spektaklu się śmiali, ale ta refleksja przyjdzie do nich jak wrócą do domów, za jakieś dwie, trzy godziny. I myślę, że nie będzie dotyczyła tylko tematów prozaicznych takich jak dzielenie spadku. Zastanówmy się, dlaczego ci bohaterowie tacy byli. Może ze sobą nie rozmawiali o problemach, żyli tylko w swoich światach. Jak nie rozmawiamy, budzą się pewne demony. (...) My nie odpowiadamy na pytania, ale pokazujemy do jakich konsekwencji może doprowadzić brak komunikacji między ludźmi - tłumaczy Piotr Szwedes i dodaje: - Sztuka jest bardzo uniwersalna, bo te same problemy ma cały świat.

Jeszcze tu wrócą

Czwartkowy spektakl zebrał owacje na stojąco od bardzo liczne zgromadzonej publiczności. Podziękowania świetnym aktorom złożyła również dyrektor KDK Elwira Kozłowska, która wręczyła im drobne upominki. Jak zapowiedział na scenie Piotr Szwedes, aktorzy planują jeszcze do Kozienic wrócić z kolejną sztuką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie